zupelnie sie z toba zgadam. bardzo czest widuje takich mlodych "lepkow" co pojechale na truskawki do holandii a pozniej "szpanuja" swoimi BEEEMWUUU co to oni nie potrafia... dlatego za dobry pomysl uwazam wprowadzienie jakis ograniczen. np: predkosci. no i oczywiscie to musialo by byc rygorystycznie kontrolowane i egzekwowane ....
moze co niktorzy powiedza "co on sie tu udziela, przeciez to szczeniak jeszcze" ale powiem ze juz troche km w zyciu zrobilem. prawko mam od 6 lat a jezdze samochodem odkad pamietam...