Witam wszystkich !
W skrocie postaram sie opisac moj problem. Teraz w piatek wybieralem sie do wrocka. Przed wyjazdem jechalem na stacje zatankowac(przewaznie tankuje na BP ultimate diesel) ale przejezdzalem kolo jakies stacji gdzie ropa byla po 3.90zl to zatankowalem. Pomyslalem sobie po co mi na taka trase jakies drozsze paliwo Na autostadzie po przejechaniu ok 50km nagle stracilem moc. Na prostej jak mialem 160 to predkosc spadla do 130 i wiecej nie dalo rady przyspieszyc, chyba ze bylo z gorki. Pozniej co zauwazylem... jak auto jest zimne wszytko jest ok, jednak jesli temperatura silnika dojdzie do 90 stopni znowu trace moc. Moc sie traci w takim stopniu, ze jak przyspieszam to bez zadnego powera, totalne zero, jakby turbina sie wylaczyla albo jakbym tira za soba ciagnal. Szczerze teraz to moze do setki mam z minute albo nawet dwie Dziwna sprawa. Przypuszczam ze to moze byc paliwo, albo filtr paliwa (od nowosci jeszcze go nie wymienialem).
Moze wy mieliscie jakies podobny problem i uporaliscie sie z nim. Prosil bym o pomoc w tej sprawie
Pozdrawiam!!
a my stracimy cierpliwośc jak dalej bedziecie zadawac tematy o których była mowa juz na forum wiele razy