a czemu nie? jedź może uda Ci się złapać jakiegoś syfa nie no ja się nie chcę wypowiadać bo byłem tam raz... i jakoś więcej nie mam ochoty Zdecydowanie wolałem kluby w Lublinie itp.
:polew:
Czasami jak stanę niedaleko takiego auta to mi wstyd... że takie A4ki są wśród nas No ale... ważne że właściciel zadowoljony jest szał... ch#ja
tyle pieniędzy wywalone w błoto, a mogło być takie ładne auto...
w "pajacowie" byłeś to uważaj co tam deptasz na większości prokurator trzyma rąsię na pipce
Swoją drogą było mówić bo byłem i jeszcze chwilę jestem w LRA ale na to "pajacowo" to ja bym się chyba z Tobą nie wybrał :decayed:
oj tam oj tam tu podciął tam podciął i wyjął Trochę młotkiem i dało radę A poza tym co się dziwicie... Deformacja przodu po dzwonie była na tyle korzystnie zrobiona że turbiny same wypadają wystarczy je lekko dziubnąć :decayed:
A tak serio to ragga pewno sam wyjmował On ma rączki sprytne jak u małej chinki to dał radę
większość się mnie pyta czy nogą nie zaczepiam, więc odpowiadam zdecydowanie po 4 latach jazdy z nim w tym miejscu - jeszcze nigdy mi nie przeszkadzało a nóżek małej chinki nie mam długi kabelek do gruchy i jest malyna
No ja też mam radio przykręcone, ale w każdej chwili demontuję , kabelek też puszczony pod listwami więc nie widać A Ty latasz tak z rzucanym gdzie popadnie?
"Ty mam jeszcze antenę?!"
"Nie zapiertal@j tak bo przy 160 mi antena spada!"
Teraz wreszcie będziesz mógł jeździć jak człowiek Moja antena powyżej 200 nie spada Sprawdzone :gwizdanie: