Skocz do zawartości

gawr00n

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O gawr00n

Osiągnięcia gawr00n

0

Reputacja

  1. ważyłeś? ładna sztuka ok 2 kg waga z bazaru wiec niezbyt dokładna. Chociaż to i tak nic w porównaniu do okazu mojego ojca sprzed kilku lat... http://img121.imageshack.us/img121/3365/sum2.jpg Ciężko było unieść to bydle [br]Dopisany: 31 Maj 2010, 15:00_________________________________________________ To czekamy na wieści, też mam zamiar się wybrać na mazury w tym roku
  2. Szczupak 63 cm w zeszły piątek na zalewie sulejowskim
  3. gawr00n

    Spociki Łódzkie

    Dzięki, ale jakieś argumenty na poparcie tezy ?
  4. gawr00n

    Spociki Łódzkie

    Witam, mam pytanko...gdzie w Łodzi lub okolicy najlepiej zregenerować/ kupić turbo?:> Macie jakieś sprawdzone miejsca?
  5. Klient pyta się sprzedawcy: - A ten odkurzacz to mocno ssie? - Panie, aż łzy lecą - z powagą odrzekł sprzedawca
  6. Oberża "Złoty Młyn" w Kruszowie (wlot z Piotrkowa do Łodzi) - polecam
  7. czyli gawron namierzony pozdrawiam kolege
  8. Pewne małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty". Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek. - Dzień dobry, madame, ja jestem... - Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka. - Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję się w dzieciach... - Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy? - No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować... "Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i Harry'emu nic nie wychodziło..." - Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu... Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej: - Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania... Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia... - Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy... - Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta. - Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt... -Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć,> że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..? -Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do roboty. - STATYW ? - No a jakże, musze na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani! Jasna cholera.................. ZEMDLAŁA..............
  9. http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=DNxxeemg95o
  10. Mąż do zony: - Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daję - Rozwiodę się z tobą! Ona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnym seksie pyta męża: - Już mam jęczeć? - Nie teraz. Powiem ci kiedy i wtedy zacznij - tylko głośno! Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie: - Teraz jęcz, teraz!!! - Olabooga! Dzieci buutów nie mają na zimę, ja w starej sukience chodzę, cuukier podrożał...! Przychodzi facet do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta: - Kto ci to zrobił ? - Żona... - Żona? Za co !? - Powiedziałem do niej "ty". - I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś ? - Ona mówi do mnie "już się nie kochaliśmy ze dwa lata..." A ja do niej: - Chyba ty... Kilka zasad przetrwania w biurze. Zasady biurokratyczne: 1. Â Â Â Â Nie myśl! A jeżeli już pomyślałeś to... 2. Â Â Â Â Nie mów! Ale jeżeli już powiedziałeś to... 3. Â Â Â Â Nie pisz! Jeżeli już napisałeś to... 4. Â Â Â Â Nie podpisuj! A jak podpisałeś, no to się potem nie dziw.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...