FANTOMAS

łrajt ap ist frji[br]Dopisany: 12 Sierpień 2010, 17:37_________________________________________________okład z kleszczy też

Zapraszam

Napisz do David_N on ma ten motor i chyba miał podobny odgłos na początku a potem w efekcie silnik się rozleciał wracał teraz z Chorwacji trasę zakończył na Słowacji hydrosztos raczej nie zużywa się nagle i jego klepanie pojawia się stopniowo

Przyjedź do mnie u mnie przegląd jest free :>

Widzę że temat tyczy BPW czyli napęd zesp. wałków wyr. za pośrednictwem koła zębatego na wale. Czy przy montarzu nowego zespołu na pewno poprawnie zostały ustawione względem wału bo jeśli to się pojawiło zaraz po tej wymianie to albo Bóg tak chciał i coś akurat wtedy się nowego wysypało albo trzeba szukać winy po stronie mechaników albo "nowej cześci" jeśli pompa ciśnienie trzyma brak ostrzeżenia to nic innego chyba nie zosyaje niż ten zespół wałków

Raczej CHIP bo do pompy się alarmu nie podpina chyba że jakąś odcinkę ale w to wątpie

Myślę że poprostu auto garnie się do życia :> co tankujesz

Najgorsze że to syczenie ciężko zlokalizować na posotoju dopiero pod obciążeniem gdy turbo faktycznie zaczyna dymać to się to pojawia kolo też miał takie coś był nieszczelny IC ale co się naszukał to.....

Fajna cyfra stronki 3333

Na razie puk.. puk.... odpukać nic

komu?

Powitoł wszytkich Boseron uważam że mądrze robisz bo nie można się kierować tylko egoizmem że trzeba mieć fajne wakacje ponad bezpieczeństwo dziecka. Masz jeszcze małą tą dzidzię i trzeba się poświęcić u nas zawsze jest bezpieczniej szybciej z jakąś pomocą a za granicą to różnie z tym jest i nie można liczyć zawsze na to że "co się może stać". Takie moje zdanie. Czyżby we wtorek na dachu GK szykowała się jakaś gala boksu POLSATU Don King już wie ? Będzie ktoś dzisiaj na Bora bo akurat będę wychodził z tyry więc może dzisiaj jakiś mini spocik ?

Słyszałem że tam ładna szeroka plaża jest tylko dużo luda a czyje byś te paluszki lizał

Czytałem ostatnio artykuł "obóz 731" i o tym jest ten film "Man Behind the Sun" to co robiły te Japońce z ludzmi to nie do pomyślenia hitlerowcy i mengele to przy nich nic. Robili takie doświadczenia na ludziach że włos się jeży a amerykańce dali im potem nietyklanosć w zamian za dokumentacje z tych doświadczeń co za świat.

Czołem konusy Żałuję ale wczoraj nie dałem rady ze spotem Boseron a gdzie jedziesz tak z ciekawości jaki rejon http://www.dailymotion.pl/video/x8s0b8_men-behind-the-sun-ii-laboratory-of_people

no akurat u szwagra nie zauważyłem żadnego rudego żeby coś wychodziło ma tam coś gdzieś otarte ale tak żeby sama z siebie to nic nie widać ale za to dwa lata temu gradzik mu załatwił maskę dach i prawy bok i PZU przyznało mu lakierowanie na 2500zł masakra sku.... nieźle go oszyli. Mnie też chceli teraz skroić jak mi ten gość w tyłek w czerwcu wjechał ale zakwestionowałem kosztorys napisałem kilka pism postraszyłem Rzecznikiem Ubezpiezp. wnioskiem do KNF-u za zwłoke z odszkodowaniem i w końcu dali o 30% więcej niż wyliczyli na początku to jest banda z tymi ubezpieczeniami jak bym wam pokazał jake mają cenniki napraw to śmiech np. pomalowanie zderzaka 224zł chyba w Bieszczadach w stodole takie ceny mają a kosztorys jest tak rozpisany że ktoś jak nie wie o co biega to nie ma szans żeby zrozumiec co jest za co.

Wpadłbym chętnie bo już z miesiąc waszych moredek nie widziałem ale do 20 jestem udupiony w gabinecie więc raczej bieda Cześć łobuzie dosłownie przed chwilą o tobie właśnie myślałem w tej sprawie bo wybieram się do Czakiego w tą niedzielę albo po łykendzie i mam właśnie brać fotele ale dalej nie mam tematu rozkminionego więc jak możesz to zrób to jak najszybciej foto bo mi zależy Zależy mi na widoku środka od spodu tam gdzie jest ta rączka od wysuwania podkolannika i boki tak żeby było widać mechanizm szyn

Szwagier ma taką Suke 2.0 benzyna w full opcji kupił nówkę. Auto ładne zwrotne tylko mało dynamiczne z tym motorem. Miał brać 1.9DiS ale zrezygnował bo to jest motor od renówki (1.9 DCi) i nie ma najlepszych opinii (jest jakiś feler z pompą CR) dlatego wybrał benzynę podobo najprzyjemniej się tym jeździ 2,4 benzyna ale spalanie już nie fajne. Wcześniej miał Landrover-a Freelander też nie narzekał ale to auto miało prawie wszystkie te minusy które podałem + haldex co jest + i - bo mniej pali ale jest nieprzewidywalne gdy nagle przy poślizgu dołącza się tył szwagra tak dwa razy obruciło na łuku. W Vitarze masz stały napęd auto w/g. szwagra prowadzi się idelanie jak osobówka trochę kolebie ale dużo mniej niż w tym co miał wcześniej ogólnie jest zadowolony nic mu się przez prawie 3lata przy niej nie skasztaniło trochę na motor narzeka że do wyprzedzania na trasie za słaby ale po mieście jak dla niego OK. Auto ładne na pewno potem łatwiejsze do odsprzedania niż jeep a i cenowo dobrze wychodzi w stounku do innych suv-ów.

No masakra oglądałem wczoraj w wiadomościach i wierzyć się nie chce że taka rzeczka mogła coś takiego narobić tam ludzie na prawdę mają tragedię bo jak kogoś zalało to jeszcze ma dach nad głową , osuszy odremontuje i wróci a tu ludzie nie mają do czego wracać a widać że się tam nie przelewało i pewnie domy nie ubezpieczone zostaje tylko ;(

Cześć Kryśka co tam u ciebie

Witam Boseron nie wiem jakie roczniki i jaka kasa z tymi Jeep-ami Cię interesuje. Ja jeździłem Cherokee 2.8CRD z 2003 i Commander 3.0CRD 2006 obydwa siliniki to jednostki mercedesa (Commander na100% a Cherokee na 90% bo już nie pamiętam).Ogólnie auta trochę topory wykonanie siermiężne zero polotu już w japońcach bardziej widać ułańską fantazję u konstruktora niż w tych modelach w Commanderze dużo badziewnego niby chromu ogólnie wiocha. Co do prowadzenia to jak już tu piszą buja jak na morzu ale tak jest prawie w kazdym wiekszym suv-ie czy terenówce na poczatku pomaga awiomarin . Konstrukcyjnie to jest tak że te auta mają przebić na wylot pancerz czołgu tygrys. Do klamki tylnej klapy można zapiąć linkę i ciągnąć przyczepę , zawiasy drzwi grube jak od bramy na wawelu no i stąd i masa i wir w baku mnieszy palił w trasie ok 12-13 na mieście ok. 15-17L commander trochę mniej bo mocniejszy motor i nowszej generacji ale do oszczędnych też nie należał. Generalnie jeśli nie jeździłeś terenówką to lepiej się zastanów bo w mieście masz nieciekawie. Problemy z parkowaniem , pod marketami będziesz parkował gdzieś na końcu parkingu bo potrzeba ok.1,5 miejsca żeby swobodnie wsiąć i wysiąć i ogónie ciężko się tym manewruje bo promień skrętu jest duuużo większy niż w osobówce. Jedynie in plus w takich autach to że siedzi się wyżej przez co czujesz się dużo pewniej i szybciej reagujesz na to co dzieje się przed tobą . Nie wiem jak użytkujesz i do czego to potrzebujesz ale takie auta trzeba lubieć . Temat gazu omawialem już wyżej dla mnie to odpada. Z częśćmi pamiętam że nie było problemu filtry itp. do dostanie w salonie merca (wtedy był jeszcze jeep chrysler merceses-benz spółka czy tak jest dalej ? nie wiem). Szukasz większego auta polecam Accorda 2004-2008 2.2 CDT-i kombi. Miałem to auto przed A4. Kufer jest o 1/3 dłuższy niż w A4 naprawdę pojemne auto wrzucałem wózek i miejsca dalej było od zaj.... a w A4 zajmował mi pół bagażnika silnik dostał nagrode motor roku naprawdę fajnie chodzi jest cichy prawie jak benzyna i oszczędny trochę mi się tego przewinęło przez ręce i mogę śmiało polecić w żadnym nie spotkałem się jakąś miną a było tego pare o różnych przebiegach. Przemyśl tego Jeepa bo to raczej auto na peryferia jak nie masz utwardzonej drogi do chałpy to jeszcze mogę zrozumieć ale tylko do miasta nie wiem czy to dobry pomysł. [br]Dopisany: 09 Sierpień 2010, 10:49_________________________________________________Wąski czyli to ta paskuda 7 ?

Wąski dostałeś PW co z tą Bejcą ?

Witam Ten kolo co wczoraj był u mnie tą A6 C6 tak sobie to wziął do serca co mu powiedziałem że od razu zaczął szukać i pojechał na Makuszyńskiego firma jakoś chyba BEST CAR (jak trzeba to się dowiem dokładnie). Gość robił dawnej różne auta teraz zajmuje się tylko audi bo mówi że jest tego tyle (min) że idzie tylko z tego żyć. Powiedział mu że napinacze do wymiany i z tego co go zrozumiałem przez tel to chyba 1900zł z częścmi wymiana (nie wyciągają silnika ale musiałbym to potwierdzić czy dobrze zapamiętałem) od razu zrobił mu diagnostykę dwa wtryski do wymiany (leją ) jeden był nie zaprogramowany (zaprogramował) koszt 100zł jak mu zaczął opowiadać co już robił przy 3.0TDi to kolo się załamał a myślał ze taki dobry motor kupił [br]Dopisany: 06 Sierpień 2010, 14:01_________________________________________________Jak tam macie jakieś straty bo u mnie lekarka dzwoniła że się spóźni bo wyjechała z garażu z domu na Wielickiej i uciekła z powrotem bo taki grad że myślał ze jej szybe rozbije tu u mnie na szczęści poszło bokiem

Każdy ma swoje upodobania spadam do domciu nareszcie koniec tyry

Co to znaczy "znowu bzdury" to do tej wypowiedzi czy tak ogólnie Ja jeszcze się nie spotkałem z osobą która by jednocześnie chwalił że tanio i bezawaryjnie każdy coś raczej cały czas przy tym dłubie i zazwyczaj efekt zadowolenia z oszczędności idzie w parze ze złością na niedomagania i najczęściej jest to właśnie falowanie obrotów problemy z zapłonem bo sterownik od gazu to "atari" w porównaniu do kompa w silniku i jego mapy wtrysku nie są tak uniwersalnie i odpowiednio modyfikowane w zależności od warunków w jakich paracuje i np. jak za gorąco to za bogata miesz. a jak za zimno to za uboga, brak mocy przegrzewanie się motoru na postoju , upalanie sond lambda uszk. katalizatora czy wystrzały w kolektorze co w plastikowych wiadomo czym się to może skończyć a na dodatek po jakimś czasie nawet na benzynie silnik zaczyna kuleć więc jak dla mnie to wystarczy i dziękuję za kilkanaście zł na 100km oszcz. dopóki silnik fabrycznie nie wyjedzie na gazie to raczej nie wchodzę w tego typu wynalazki może w polonezie junkers ma rację bytu w aucie z wtryskiem jak dla mnie odpada a z turbo to już całkiem nawet te najnowsze generacje wtr. gazu lotnego Słyszałem że wtrysk gazu ciekłego jest dużo bardzie efektywny i nie trzeba przy tym co chwilę dłubać (regulacje "okresowe") bo praktycznie w całości obsługuje go ori elektronika i nic nie jest emulowane dla potrzeb komputera gazu ale to już bardziej zaawansowana sprawa i dużo droższa ale efekt końcoway z racji wyższej wartości oktanowej gazu jest dużo lepszy niż LPG z parownikiem i pseudo wtryskiem lotnego gazu.