tak czytam i czytam,
Panowie jesli ktoś wpadnie w dziure i uszkodzi sobie coś w aucie ( zawieche , opone, felge itp ) proponuje zadzwonic odrazu na Policje, Ci przyjade spiszą protokół ,zrobią zdjęcia, potem jedziemy tam gdzie dany zarządca drogi na której uszkodzilismy autko jest ubezpieczony pokazujemy notatke z Policji która Nam Ją sporządziła i po sprawie. Trwa to wszystko ok miesiąca .
Ja na własnej skórze już to przerabiałem dwa razy... za I-szym razem dostałem odszkodowanie:za felge,za oponą ,ahacz + ustawienie zbierzonosc itd. za II-gim dostałem zwrot kasy za opone....