Małżeństwo z dwudziestoletnim stażem: żona krząta się po kuchni, mąż coś naprawia. W pewnej chwili mąż woła:
- Stara! Chodź tu na chwilę.
- Co chciałeś?
- Potrzymaj ten drucik.
- Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta:
- I co?
- Nic, widocznie faza jest w tym drugim...
Telefon z apteki:
- Bardzo pana przepraszamy, ale zamiast polopiryny, nasza koleżanka wydała panu strychninę...
- A to jest jakaś różnica, bo ja już... - pyta zaniepokojony pacjent...
- No właśnie. Musi pan dopłacić 6.50.
Dziadek pyta wnuczka:
- Nie wiesz, jak nazywa się ten Niemiec, co mi wszystko chowa?
- Alzheimer, dziadku...