obejrzyj dokładnie sworzeń na którym osadzone jest łożysko, ja widziałem przypadek, że gość zrobił 100 km na rozlecianym łożysku i zapiekło się na sworzniu, chłopaki w warsztacie przesadzili z podgrzewaniem i musieli nadspawywać i szlifować sworzeń (ogólnie lipę odstawili, zamiast wymienić sworzeń) poźniej klientowi padało łożysko co jakieś 10-15 tyś km bo źle siedziało na sworzniu (krzywo)
2. opcja to taka że po ok 1000 km od wymiany trzeba sprawdzić łożysko, i ewentualnie dociągnąć bo luzy też są szkodliwe