Siedze sobie w domu po południu i dzwoni telefon.Dostaje cynk od moich informatorów , że około godziny 20.00 przez mój teren będzie leciała klubowa A4.No więc hoop w samochód i lece na trase zapolować na niego , bo przecież nie może jeździć po moim terenie bez opłacenia dostępu do dróg No i przechwyciłem go.Przez prawie 2 godziny był torturowany i przesłuchiwany.Sypnął wszystkich z tak zwanej "Grupy Warszawskiej" .Teraz mam na wszystkich haka , tak więc uważajecie