no to masz fajnie,bo w mojej okolicy ,auta typu vag-to niestety,ale elektronikę to ja muszę ogarniać i im podpowiadać,co robić-iestety ogłaszają się pseudofachowcy,którzy kupili kabel do Vaga na Ebayu,ściągnął jakąś wersję vaga,poczytał jakieś fora internetowe i chce na tym zarabiać pieniądze,jak w 1,6 miałem problem z przepustnicą-gość mi mówi,ze przyjedzie i podepnie kompa i wszystko naprawi,bo takie auta ,,to się teraz laptopem naprawia-jebłem śmiechem i mówie-no to przyjeżdzaj,zobaczymy,co potrafisz-nie pokazał się...a szkoda,może bym się czegoś nauczył...
A ja sie ciesze ze i tacy sa przynajmniej mam co robic bo przynajmnej 2 razy w tygodniu mam auto po takich fachowcach ktorzy twierdza ze sie znaja