Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim,
Moja droga Audiczko, tym zniknieniem swoim!
Pełno nas, a jakoby nikogo nie było:
Jedną maluczką A"czwóreczka" tak wiele ubyło.
Tyś za wszytki mówiła, za wszytki śpiewała,
Wszytkiś w domu kąciki zawżdy pobiegała.
Nie dopuściłaś nigdy właścicielowi się frasować
Ani klubowiczą myśleniem zbytnim głowy psować,
To tego, to owego wdzięcznie obłapiając
I onym swym uciesznym dzwiękiem zabawiając.
Teraz wszytko umilkło, szczere pustki w domu,
Nie masz perełki, nie masz rozśmiać się nikomu.
Z każdego kąta żałość człowieka ujmuje,
A serce swej laluni darmo upatruje. ;(