Jeszcze apropos trenerów:
29 kolejka pisze epitafium dla kilku trenerów. Pardew, Moyes, Allardyce, Wenger i powiedzmy Conte. Pierwsza czwórka do footballu już się nie nadaje. Dać im skrawek ziemi pod Londynem; obsiać porzeczką i pozwolić w jej cieniu dożyć spokojnej starości; najlepiej sącząc ciepłego London Porter, i słuchając Premiership na malutkim, przenośnym radiu. Conte to inna bajka, gość którego zespół kończy pierwszą połowę z 20% posiadaniem, którego rozgrywający ma w niej aż 2 kontakty z piłką a napastnicy przy wyniku 1 : 0, w sześćdziesiątej minucie siedzą dalej na ławce powinien dostać zakaz trenerki. Partyzantom Premiership mówimy nie