Witam. Tak ja w tamcie jak stoje w korach,miescie itd, to klima chlodzi tylko wtedy gdy sie sprezarka załączy, powieje chwile zimnym, a później leci gorące, aż do ponownego załączenia sie sprężarki. Natomiast jak jade to chłodzi tak, że az sie wytrzymać nie da... wiecie co to może byc ? gdyby to byla nie nabita klima to cały czas by chyba nie chłodził ? aha dodam, że nie wymienialem jeszcze fitru przeciwpyłkowego, ale wątpie zeby to jego wina była... (sorry jeśli ten temat byl juz poruszany, ale strasznie dużo jest tych stronek )