
Radek321
Pasjonat-
Postów
510 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez Radek321
-
Komendant Straży Pożarnej przychodzi do dyżurki, zapala papierosa i robi sobie kawę. Następnie zwraca się do strażaków: - Chłopy, caaaałkiem powoli się zbieramy. Urząd Skarbowy się pali... [ Dodano: 2006-09-23, 19:49 ] W zimowy wieczór gajowy złapał w lesie złodzieja, który kradł ścięte drzewo. - Co, kradniemy drzewo? - Panie gajowy, ja tylko zbieram paszę dla królików! - Chcesz mi wmówić draniu, że króliki jedzą drewno? - Jeśli nie będą chciały jeść, to napalę nim w piecu... [ Dodano: 2006-09-23, 19:51 ] Wania złowił złotą rybkę. - Rybka: puść mnie spełnię twoje życzenie - Ok - Willę chcesz? - Nie - Mercedesa chcesz? - Nie - Medal za męstwo chcesz? - Tak jasne. Huknęło, j...ęło i Wania znalazł się prosto na polu bitwy z dwoma granatami w ręku. Patrzy a na niego nap...dala 10 czołgów. Wania wkurzony przez zaciśnięte zęby: - K...wa, pośmiertny mi dała!!!
-
Poszukaj u ludzi którzy ściagaja auta z anglii na części
-
Policjant zatrzymuje przechodnia. - Proszę się wylegimi... wylemigi... wyligi... A zresztą, niech pan idzie do domu, mam dziś dobry humor!
-
Przeciez rozmiar 185/65R15 jest zalecany przez firme audi mozna to sprawdzic na naklejce na klapce wlewu paliwa
-
[B5 1.6] A4, typ B5 , 95r. -> MOJE AUDI A4
Radek321 odpowiedział(a) na Yshia temat w Audi A4/S4/RS4 B5
ardzo ladnie sie prezentuje -
- A gdzie w Wąchocku jest kryta pływalnia? - Pod mostem. [ Dodano: 2006-09-20, 17:53 ] Stoją dwie krowy na lace i gadają: - Słyszałaś o tej chorobie? - Słyszałam! - Szaleją krowy co? - Szaleją jak jasna cholera! - Dobrze, ze nam pingwinom to nie grozi! [ Dodano: 2006-09-20, 17:55 ] Powinniśmy być dumni z Polski, bo jesteśmy jedynym krajem na świecie, który ma kopię zapasową prezydenta
-
dokładnie tak w sedanie w miejsce na klapie zmieści się tylko fabryczny trójkąt
-
Baca z gaździną jadą w pole: - Słuchojcie no baco - zagaduje gaździna - coś mi się wydaje, ze nasa Maryś jest w ciązy.... tylko jak to mozliwe? Chłopaka ni mo, na potancówki nie chodzi, w nocy śpi z nomi... - A bo z womi tak zowse - zdenerwował się baca - w nocy się porozkrywata, d*py powypinata i po ciemku poznaj która cyja...
-
To jest prawda gdyż do spawania uzywa sie pradu o duzym natężeniu.
-
Bardzo ładnie się prezentuje. Fajne wnetrze
-
Nie nabijac się z kolegi ja tez mam 1.6 i jechalem nim maksymalnie 215. I wielu użytkowników 1.6 potwierdzi to ze da się tyle tym autkiem pojechac. [ Dodano: 2006-09-18, 21:17 ] PS ja nie posiadam żadnych magnetyzerów ani innych smiesznych wynalazkow :mrgreen:
-
Policjant wraca z pracy i już od progu woła: - Kochanie, dostałem bilety i wieczorem idziemy na "Jezioro łabędzie". Po obiedzie widzi, ze żona starannie zmiata okruszki chleba i pakuje w torebkę. - Po co to? - No jak to, idziemy na "Jezioro łabędzie", to dla ptaków. - Oj ty głupia, to taki balet, tancerki znaczy się tańczą. - Patrzcie go, jaki mądry się znalazł. A jak szlimy na "Wesele" Wyspiańskiego, to kto wziął pół litra? [ Dodano: 2006-09-18, 21:03 ] Doktor do pacjenta: - Jak zadziałało lekarstwo ? - O wspaniale, mojemu synowi przeszedł kaszel , mnie zniknął ból pleców, a tym co zostało żona odetkała zlew [ Dodano: 2006-09-18, 21:06 ] Polak, Niemiec i Rosjanin idą przez pustynię. Dawno już wyczerpały im sie zapasy wody i czują, że daleko nie zajdą i wkrótce wszyscy umrą z pragnienia. W pewnym momencie spotykają otoczoną murem oazę. Podchodzą do bramy i stukają w nią. Drzwi otwiera młoda zakonnica. - Czy mogłaby nam siostra dać coś do picia ? Od wielu dni nie mieliśmy wody w ustach. - Możemy was przyjąć bracia i dać wam wodę, ale pod jednym warunkiem. W zamian za schronienie i napój, każdemu z was utniemy ptaszka. Na to Polak i Rosjanin krzyknęli "Nie ! Nigdy! Wolimy zginąć!" Niemiec był troche słabszy psychicznie, nie mógł jużwytrzymaa z pragnienia, wiec sie zgodził. Wszedł do środka, drzwi sie za nim zamknęły, a po chwili Polak z Rosjaninem usłyszeli krótki, przeraźliwy krzyk. Potem zapadła cisza... Stoją obydwaj przed bramą. Z pragnienia są tak słabi, że nie mają już sił, by iść dalej. Mijają kolejne minuty i godziny, aż w końcu Rosjanin załamuje sie. Wali w bramę i krzyczy "Dobrze, dobrze. Zgadzam sie na wszystko, tylko dajcie mi wody!" Po chwili brama otwiera się, wychodzi ta sama zakonnica i wpuszcza Rosjanina. Oczywiście Polak nadal twardo unosi sie honorem i woli zostać na zewnątrz. Brama zamyka się, a po chwili Polak słyszy długie, głośne i przeciągłe wycie. Wycie po jakimś czasie cichnie i Polak zostaje sam w ciszy. Mijają kolejene godziny na słoncu aż wreszcie Polak czuje, że niedługo umrze i nic już mu nie pomoże. Ostatkiem sił stuka w brame... - A wiec jednak synu zdecydowałeś sie wejść ? - Tak, juz i tak umrę, ale przed śmiercią chciałbym chociaż jeszcze raz skosztować wody. - Ale chyba wiesz co cie czeka ? - Tak siostro, tylko męczy mnie ciekawość w jednej sprawie. Chciałbym dowiedzieć się, czemu pierwszy krzyknął krótko i zamilkł, a ten drugi wył tyle czasu ? - No bo to jest tak synu, że to, jak to robimy zależy od zawodu delikwenta. Niemic był rzeźnikiem, wiec zrobiłysmy to tasakiem, a Rosjanin pracował na tokarce, no wiec sam rozumiesz ... Na to Polak zaczyna sie strasznie śmiać. Zdziwiona jego zachowaniem w takiej chwili zakonnica pyta się: - Co cie tak rozbawiło synu ? - A bo wie siostra, ja całe życie pracowałem w fabryce lizaków ... [ Dodano: 2006-09-18, 21:07 ] Odbywają się międzynarodowe zawody w rozpoznawaniu krajowego trunku. Bierze w nich udział Francuz, Niemiec i Polak. Jako pierwszy startuje Francuz. Podali mu wino. Zawodnik kosztuje i mówi: - Merlot, wytrawne, rocznik 1987, z lekką nutą czarnych jagód i wiśni. Prowadzący: - Brawo. Punkt dla Francuza. Następny w kolejce jest Niemiec. Podają mu piwo, na co ten rzecze: - Mmm piwo z północnej Bawarii, palone, ze specjalnej odmiany chmielu. Z dodatkiem imbiru. Prowadzący: - Brawo. Punkt dla Niemca. Przyszedł czas na Polaka. A że jurorzy chcieli sobie z niego zbite zrobić, dali mu bimber. Polak bierze jeden łyk #–# i myśli. I drugi łyk #–# i dalej myśli. W końcu stawia sprawę jasno: - Żytnia! Prowadzący na to: - No przykro nam, niestety się Pan pomylił. Odpada Pan z gry. - Zaraz, zaraz #–# wtrąca się Polak #–# ja jeszcze nie skończyłem: Żytnia 12 mieszkanie 8.
-
Znajome rejestracje przeważnie na tym Mondeo. A te sadurki to są niedaleko nałęczowa.
-
Dwóch Anglików w średnim wieku gra w golfa. w pewnej chwili obok pola golfowego przechodzi kondukt żałobny. Jeden z grających odkłada kij i zdejmuje czapkę. - Cóż to - dziwi się drugi - przerywa pan grę? - Proszę mi wybaczyć, ale, bądź co bądź, byliśmy 25 lat małżeństwem. [ Dodano: 2006-09-17, 19:20 ] Narąbany facet zdrzemnął się na cmentarzu. Budzi się, noc, księżyc świeci. Zbiera się do wyjścia z cmentarza, patrzy, a tu stróż cmentarny kopie grób. - O, ho, ho - pomyślał sobie - przestraszymy gościa... Podkradł się cichcem, a kiedy był już tylko kilka kroków od delikwenta jak nie ryknie: - BUUUUUUUUUUUU!!!!!! Żadnej reakcji. Stróż jak kopał tak kopie, nawet się nie obejrzawszy. Więc facet znowu: - BUHAHAHAHIHIHIHIHIBUUUU!!!! Znowu nic. Zniechęcony pijaczek odwrócił się na pięcie i idzie do wyjścia. Kiedy już sięgał ręką do furtki nagle z tyłu ktoś go łups w łeb łopatą! - A nie, nie! Chciałeś pospacerować, to spaceruj, ale poza teren nie wychodzimy! - powiedział stróż.
-
Nawet fajne tylko szkoda że sa dzielone Ale mja jeden plus nie trzeba przerabiać blotników jak sie niemyle
-
Wieści motoryzacyjne z kraju i ze świata
Radek321 odpowiedział(a) na wojtas-audi temat w Na Każdy Temat
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/ciekawostki/news/kup_sobie_policyjna_astre,790870,1718 -
Siedzi dwoch pijaczków w knajpie. Pija ostro. Okolo pólnocy: - Wiesz stary, muszę już iść. - A daleko masz? - Nie, na Matejki, tu zaraz obok. - Tak? Ja też mieszkam na Matejki. Dwanaście. - Co ty!? To jesteśmy sąsiadami. Ja pod dwójka na parterze. - Zaraz... To Ja mieszkam pod dwójka! - Chwila....... JACUŚ? - TATA??????? [ Dodano: 2006-09-16, 20:11 ] Fąfara spotyka na ulicy kolegę z pracy idącego pod rękę z jakąś kobietą. - Czy możesz mi przedstawić tę damę? - To Kinga, moja druga żona! - A co się stało z pierwszą? - Została w domu! [ Dodano: 2006-09-16, 20:15 ] - Kiedy odbyło się pierwsze na Ziemi referendum według unijnego wzorca? - W raju, gdy Pan Bóg stworzył kobietę, przyprowadził ja do Adama i powiedział: "Wybierz sobie żonę".
-
[ Dodano: 2006-09-14, 17:49 ] Chyba coś z glową nie tak http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1484255
-
Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka. Pyta się: - Ty zając chcesz się przejechać? - No pewnie. - Wsiadaj. Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się: - Ty zając, zlałeś się ze strachu? Na to zajączek ze spuszczona głową. - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem. Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się: - Ty niedźwiedź chcesz się przejechać? - No pewnie. Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka: - Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu? Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową: - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem. Zając szczęśliwy odpowiada. - No to się zaraz zwalisz w pory, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca. [ Dodano: 2006-09-13, 19:08 ] Na polanie w lesie pasą się krowy. Nagle zza drzewa wychodzi zajączek i mówi: - Witam szanowne króweczki! Czy jest może między paniami jakiś cwaniaczek? - Nieee - odpowiedziały zdziwione krowy. - No to zrzuteczka po 5 złotych! Na drugi dzień sytuacja się powtarza. Zdenerwowane krowy wysłały delegację do lisa. - Ty lis, zajączek wyłudza od nas gotówkę, chodź i zagraj dla nas cwaniaczka. Lis się zgodził. Trzeciego dnia krowy znów pasą się na polanie. Przychodzi zajączek: - Witam szanowne panie. Czy jest pomiędzy paniami jakiś cwaniaczek? Lis wstaje i mówi: - Jestem, a co mały? W tym momencie zza drzew wychodzi niedźwiedź. - A nic, krówki jak zwykle po "piątalu", a cwaniaczek 15!
-
Ja wymieniałem z lewej strony i jest ok Ja mam łącznik firmy lemforder i obie tulejki sa jednakowej grubości
-
Jak interpretować sformułowania w pracach naukowych. Uznaje się, że... - Ja uznaję, że. ... poprawne z dokładnością do rzędu wielkości... - ... źle. Od dawna wiadomo, że... - Nie chciało mi się szukać pracy źródłowej. Staranna analiza posiadanych wyników... - Trzy strony notatek zamazały się, gdy potrąciłem szklankę z piwem. Przedstawione są typowe wyniki - Są to najlepsze wyniki Składam podziękowania mgr Nowakowi za pomoc w pracy doświadczalnej, a dr Kowalskiemu za cenne dyskusje - Nowak odwalił czarną robotę, a Kowalski wyjaśnił mi, co oznaczają wyniki ... o wielkim znaczeniu teoretycznym i praktycznym - ... mnie to interesuje Oczekuje się, że niniejszy artykuł pobudzi zainteresowania tą dziedziną - Ten artykuł jest marny, ale inne w tej dziedzinie są podobne ... można dostrzec wyraźną tendencję... - ... trudno wyciągnąć sensowne wnioski. Znalezienie ostatecznej odpowiedzi na te pytania nie było na razie możliwe - Eksperyment się nie udał, ale może uda się kiedyś opublikować końcowe wyniki Trzy spośród zestawów danych wybrano do szczegółowej analizy - ... pozostałe się nie nadawały Najdokładniejsze wyniki otrzymał Maliniak - Maliniak to mój asystent. Jest jasne, że wiele dalszej pracy należy włożyć, zanim pełna odpowiedź stanie się możliwa - Nic z tego nie rozumiem ... bardzo ważne pole odkrywczych badań - ... bezużyteczny temat zasugerowany przez zwierzchników
-
Mowat tu jest ororzadzie
-
Dokładnie tak jak koledzy piszą brakuje do kompletu nakładek na pedaly ale nawet fajnie to wygląda
-
- (Z rozmowy telefonicznej) "Dzwonie w imieniu syna. Chce podjąć prace, ale nie ma doświadczenia, bo to absolwent. Taki świeży łeb do ukształtowania." [ Dodano: 2006-09-12, 20:01 ] U Czukczów odbywa się miting polityczno-uświadamiający na temat "Amierikanskij imperializm". Z powiatu przyjechał lektor, wygłosił odpowiednia prelekcję, na zakończenie prelekcji zachęca zebranych do zabierania głosu. W końcu jeden Czukcza podnosi palec. - No proszę, wypowiedzcie się towarzyszu -zachęca lektor. - Amierikancy wriednyje gady! - O, bardzo dobrze - ucieszył się lektor - proszę, kontynuujcie! - Amierikancy wriednyje gady! - powtórzył Czukcza. - No to już wspomnieliście, może rozwińcie temat - podpowiada towarzysz z powiatu. Czukcza ze zwieszoną głową międli palce, w końcu wypalił: - Amierikańcy wriednyje gady - Alasku kupili, Czukotki nie kupili!
-
Skąd dowiedziałeś się o istnieniu Audi A4 Klub Polska ??
Radek321 odpowiedział(a) na Hugo temat w Na Każdy Temat
Ja dokładnie tak samo