Znajomy sprzedawał samochód, auto miało przejechane 130.000 i był to oryginalny przebieg (Auto super stan) przyjechał pewien Pan i powiedział że auto mu się podoba ale przebieg nie i nie wierzy że auto ma tylko 130.000 więc kumple wytłumaczył że może to sprawdzić nawet w ASO, kolo wyłożył kasę na stół bez targowania i mówi jak Pan się przyzna ile ma to biorę ... Kolega nie myśląc długo mówi no dobra 200.000 (Później mi powiedział że pomyślał "Debil nic z tego nie będzie" Gość popatrzył mówi proszę o umowę i auto pojechało z nowym właścicielem a my mieliśmy mega beke !