Poważnie chcieliśmy tam spłynąć w dół i jeszcze te wasze okrzyki "dawaj, dawaj... przeskoczycie to..." chłopie.miałem pełne gacie jak zobaczyłem kamienie za tym wodospadem... machanie na pełnej wiosłami w tył niestety już nic nie dało, więc nie pozostało nam nic innego jak hamowanie poprzez zanurzenie
Swoją drogą dzięki za transport Panowie