chodzi o to ze ostatnio troche przeginałem w robocie , wiecej mnie nie było niz byłem , nie chciałem brać dodatkowo wolnych dni , babrać sie z tym , dałem 1500 za robote ale mam nadzieje ze nic nie spierdolili i bede zadowolony , na razie zrobiłem 150km i wszystko pięknie hula , bez zastrzezeń , silnik suchy , nic nie cieknie , chodzi równiótko.
Najlepiej jak wczoraj dzwonił do mnie mechanik ze auto jest do odebrania , opowiada mi ze sie przejechał i jakie wskazania powinny byc na zegarze od turbo (on jeździ e36 1.8is ) , mówie mu ze do 0,8 - 0,9 , on mi ze cały czas ma na minusie , to ja sie pytam czy ciągnie normalnie czy sie muli , on ze wszystko git , ładnie ciągnie.
To z deka zgłupiałem , ale zajeżdzam do niego wsiadam , pedał w podłoge , trzyma 0,8 , on patrzy i : "a to w ten sposób......."