Zgadza się. Ale i tak miny kierowników w super furach bezcenne po objechaniu
Racja, tylko wydaję mi się że w takim aucie zwyczajna przejażdżka potrafi dać za***iście dużo wrażeń, nie raz jak oglądasz zapewne Top Gear czy inny program motoryzacyjny, to większość komentatorów twierdzi że niemieckie auta sportowe są do bólu "stonowane" i poprawne politycznie. A na dodatek często są to rodzinne auta z mocą 500+ i siłą rzeczy są kompromisem. Inny przykład to GT-R, mocarny samochód ale za bardzo nikt go nie chce i raczej nie dlatego że to Nissan, tylko dlatego że jest za "grzeczny"
Ja teraz rozumiem dopiero za co się płaci taki gruby hajs za Ferrari i inne bolidy, co z tego że goniłem 458 i miałem kolesia na widelcu, śmiem twierdzić że miał o 100% więcej frajdy z jazdy.