ok, dzieki. moze kiedys bede probowal. ogolnie to mam mieszane odczucia jesli chodzi o takie sprawy - raz czy dwa mialem ochote nie przyjac mandatu od policjanta ale oczywiscie zaczelo sie straszonko ze strony "pana wladzy" jak to w sadzie wyglada, ze gdy w sadzie slowo funkcjonariusza jest konfrontowane z moim dla sedziego wybor jest prosty, ze kara moze byc 5K + koszty... i wymieklem. ale na spokojnie jak sie nad tym zastanowilem to doszedlem do wniosku ze to chyba ich standardowa taktyka.