Dlaczego nie Castrol? w poprzednim aucie miałem zamontowany wskaźnik ciśnienia oleju, po około 5 tysiącach kilometrów ciśnienie oleju było marne, wręcz tragiczne, więc wymieniłem szybko na motula o tych samych parametrach, na początku super, ale ostatecznie wyszło podobnie jak z castrolem, tyle że dopiero po 8 tysiącach kilometrów było słabo, dałem się namówić na valvoline, mogę śmiało napisać tak, bardzo polecam ten olej, ciśnienie oleju od wymiany do wymiany bez zarzutu, mało tego, auto na dzień dzisiejszy ma przejechane na tym oleju 120 tyś a łączny przebieg to 350 tyś km, to mnie przekonało żeby dołożyć i jeździć bez problemów, teraz mam 3.0tdi i też jeździło na castrolu, niestety w ciągu 50tyś km padły napinacze, a jak wiadomo to bardzo słaby punkt tego silnika, więc od razu wymieniłem olej i padło na liqui moly (na forum A6 wszyscy to leją) przejechałem 50 tyś km i silnik działa cichutko, nic nie klekocze i pewnie się ktoś doczepi że to po wymianie napinaczy - ale nie, ludzie wymieniają napinacze, leją dalej castrola i po 20 tyś km znowu dzwoni łańcuch