Panowie, prosiłbym Was o pomoc...
Wczoraj miałem chwilę czasu i postanowiłem, że przeczyszczę przepustnicę,bo delikatnie obroty mi falowały .
Okazało się, że był to zły pomysł.
Przeczyściłem ją szmatką nasączoną trochę benzyną ekstrakcyjną.
Niestety, zamiast lepiej jest gorzej... obroty same rosną jak auto stoi na luzie, gdy dodam gazu i puszczę, albo gdy np. na światłach wrzucę na luz to obrotny spadają do ok 500 ;/
Ponadto... jak mocniej chcę przyśpieszyć to auto się "dławi" i "szarpie" .
Jak dodaję lekko gazu to jest <ok>, ale wystarczy, że mocniej przycisne to d*pa...szarpie..
Kolejne święta i kolejny problem z (kolejnym) autem ;/
Moja dziewczyna się do mnie nie odzywa, bo mówiła, żebym tego nie robił..
Co mu może być ??