Taki cyctat:
"W kwestii "PLAKA": 1. Przyjmij do wiadomości OBIEKTYWNĄ prawdę, że tzw. "tłokorozdzielacz" pompy wtryskowej jest wykonany z "kosmiczną" wręcz precyzją co najmniej 0,001 milimetra. 2. Drugi OBIEKTYWNY FAKT jest taki, że dla życia pompy wtryskowej potrzebne jest minimalne ciśnienie wewnętrzne coś około 10 albo 15 bar Co dużo gorsze, zmuszanie (plakiem) do współpracy "na sucho" aż tak precyzyjnie wykonanych elementów powoduje dużo gorsze skutki niż kontynuacja jazdy silnikiem, z którego spuszczono olej. Różnica jest tylko taka, że zacierający się bez oleju silnik odmawia dalszej współpracy i tyle. Pompa wtryskowa zmuszona do pracy bez smarowania nie potrafi się "obronić" przed głupotą usera tak jak silnik, więc kilka ciosów jakoś tam "przyjmie" ale w niedługim czasie po prostu zawoła o kosztowny remont za 2 - 3 tysiaki. 3. O tym czy, kiedy i z jakimi obrotami uruchomić silnik DECYDUJE ECU wraz ze sterownikiem pomp wtryskowej, a nie szympans z puszką śmierdzącego gówna wymuszającym działanie skomplikowanego mechanizmu POZA WSZELKĄ KONTROLĄ "
żródło a6klub