To jest typowy przykład słabej wentylacji lub jej braku. Gwarantuje Ci, że ocieplając te same domy wełną też byłby problem. To co napisałem wcześniej (2-3% wilgoci pozwoli usunąć oddychająca ściana) to za mało, żeby skutecznie wentylować. Okna plastikowe to nie jest g....! Jak każdy materiał mają one swoje wady i zalety. Jedna z zalet jest szczelność co właśnie negatywnie wpływa na wentylację grawitacyjną. Zapytaj tych znajomych, którzy mieli problemy, czy po założeniu szczelnych gównianych plastikowych okien pomyśleli o alternatywnym wlocie świeżego powietrza do mieszkań? Gwarantuje Ci, ze nie, bo ludzie nie mają pojęcia o podstawowych warunkach pracy wentylacji grawitacyjnej. Niektórzy myślą, że wystarczy podgrzać powietrze i ono poleci do kratki samo. Zapominają jednak o tym, że powietrze nie ma samoistnych zdolności do rozprężania się więc jeśli nie będzie nawiewu, to przez kratkę nic nie ucieknie.
Kuźwa, czytaj ze zrozumieniem, ostatni raz piszę, mieszkanie to samo, nawet metraż, okna te same, ta sama wentylacja, drzwi wejściowe również te same, różnica tylko i wyłącznie w ociepleniu budynku. Widzę że teoretykiem jesteś dobrym ale wytłumacz to w logiczny sposób
PS: Każdy postąpi jak uważa i na ile mu fundusze pozwolą ale mówię jak jest, na pewno w dłuższym okresie koszt wełny wyjdzie korzystniej niż styropianu.
Do poczytania:
Najlepsza wełna mineralna | Fachowy Wykonawca
Kolega pastaldo wkleił fajny rysuneczek, chodzi w nowo budowanych domach (choć nie tylko) aby w miarę możliwości wykorzystać ciepło które idzie w komin wentylacyjny do ogrzania powietrza świeżego z zew
http://www.pro-vent.pl/odzysk-ciepla,0.html