Bora jak najbardziej w porządku:) a Corrado widziałem na własne oczy...masakra...Miało tam być G60, ale padło jak gość to kupił (wymiana za E90 - anglik). Potem siedziało dosyć długo u mechaniorów ( Młody u tego co kupił od Ciebie B6- Marcin). Ogólnie to Corrado to piękny klasyk, ale ten to wybitnie zepsuty, niestety podobnie do Calajbry trafia w nie powołane do tego ręce;/ i jakbyście widzieli te dystanse z tyłu...masakrycznie to wygląda...nie umię tego opisac naprawdę..
A ten kto to sprzedaje to chyba jest z Tegoborzy