Witam
Wczoraj miałem dwie przypadłości, opiszę jak dokładnie to przebiegało. Najpierw posłuszeństwa odmówił zamek w klapie bagażnika, zaciął się i nie chciał nawet ruszyć z kluczyka, okazało się że padł całkiem - cała wkładka do wymiany, padło podejrzenie o włam... n/c . Próbując otworzyć jeszcze bagażnik jeszcze przed interwencją speca od zamków usiadłem na tylej kanapie i próbowałem coś niecoś wypchnąć klapę, bo może się zatrzasnęła i puści jak się ją trochę popieści. Jednak nic z tego, jako że próby nic nie dały stwierdziłem że jadę się umówić by zajrzał w to ktoś kto się zna. Wsiadam za kierownicę, kluczyk w stacyjkę i zonk ABS + (!) + sygnał dźwiękowy ostrzegawczy. Wyciągnąłem kluczyk i ponownie to samo. Problem z zamkiem odłożyłem i wio na komputer, podpięta wtyczka i w efekcie informacja jaką zobaczyłem na monitorze mechanika to" Zawór wylotowy ABS prawy tył (N135) {błąd 0113}". Na koniec powiedział że zaciął się zawór elektromagnetyczny w pompie ABSu i że trzeba wymienić cała pompę ( tj. tą pod maska po prawej co rozdziela przewody ). Pytanie co teraz, czy to faktycznie zacięty zawór w pompie?Czy jest gdzieś komputer odpowiedzialny za ABS, czy to ten pod kanapą z tyłu za kierowcą, nie wydaje mi się żebym go w jakikolwiek sposób uszkodził grzebiąc w stronę bagażnika. Koszt pompy ok.200 i więcej, czy to jest taka sama pompa jak w VW/Skoda? Bo i z takimi opiniami się spotkałem. Czy jest może inna przyczyna, z początku myślałem że to po wymianie opon na zimowe i gdzieś spadł lub został naruszony czujnik ale opony zmieniłem już 1,5 tyg temu i nic się nie działo, błąd wyskoczył nagle, poszedłem do sklepu wróciłem i error . Proszę o pomoc Szanowne Gremium posiadaczy Audi
ps: wymiana 2 wkładek do zamków 150,- a roboty było na 4h ale przynajmniej mam spokój