A ja liczę na zamieszanie w pierwszym zakręcie.
Vettel startuje z PP, Weber z 2. pola i zdaje sobie sprawę z tego, że Vettel będzie cisnął, żeby odrobić trochę punktów do niego, bo zostały mu 3 wyścigi i 14 punktów straty. Dokładnie w takiej samej sytuacji jest Alonso, startujący zza Vettela - znając problematyczne starty Marka, Fernando ma spore szanse, aby "wcisnąć" się przed niego. Do tego dochodzi Hamilton, który jest nieobliczalny i bardzo brawurowy i będzie startował z kolei za Webberem.
Daje nam to cztery bolidy, które tuż po starcie,w pierwszym zakręcie będą się wzajemnie "przepychać" i wciskać przed siebie. To niemal pewna sytuacja kolizyjna. Zakładając, że nie dojdzie do bezpośredniego zderzenia, a jedynie do kontaktu kołami, jeden, może dwa z tych czterech bolidów znajdzie się poza torem.
A w trzeciej linii mamy Rosberga i Massę. Rosberg raczej nie popełnia błędów na starcie, powinien raczej utrzymać swoją piątą pozycję, chyba, że Massa popisze się świetnym startem. Wtedy, wykorzystując zamieszanie pierwszej czwórki w pierwszym zakręcie, Massa być może objedzie Rosberga i wciśnie się na 4, 5 pozycję.
No i wreszcie 4. linia i Button i Robert. Robert będzie po zewnętrznej stronie toru, co da mu trochę miejsca w 1. i 2. zakręcie, gdy czołówka zejdzie do wewnętrznej (ten zakręt jest w lewo, Robert będzie po prawej stronie toru). Button nie startuje najlepiej, tak, jak i Weber, jeśli Robert będzie się trzymał zewnetrznej strony toru i znajdzie się w pierwszym zakręcie przed Buttonem, to wykorzystując walkę Red Bulli, Fernando i Lewisa, byc może zdoła ich objechać i razem z Massą przebić się nieco do przodu, może na 5, 6 pozycję. Zaraz potem jest łagodny drugi zakręt no i 1.2 km prostej, na której ci, którzy wytrzymają walkę w pierwszym zakręcie, "odejdą" reszcie na jakieś 0.4 - 0.6 sekundy, robiąc za sobą nieco miejsca przed 3. zakrętem.
A w 3. zakręt Robert powinien wjeżdżac już jako 5, może 6. A jak dobrze pójdzie, to znaczy kiepsko pójdzie RBR-om, Hamiltonowi i Alonso pierwszy zakręt, to może 4.
Trochę dużo tych "może", "raczej" itp., ale wg. mojej oceny jest to jeden ze scenariuszy startu do jutrzejszego GP Korei :gwizdanie: