BTW, dzisiaj jaka akcja - szukam sobie pokoju w Gdańsku, dzwonię po ogłoszeniach, jest cacy, aż trafiam na gościa od tego "anonsu":
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/nieruchomosci-mam-do-wynajecia/gdansk-wrzeszcz-pokoj-dla-spokojnego-pana-ogl3800530.html
Jak facet zaczął mnie wypytywać o to, gdzie będę pracował, skąd jestem, ile mam lat i takie tam, to jeszcze było spoko, ale coś mnie tknęło, przełączyłem na głośnik, wołam Izę i razem słuchamy dalej jego "wywodów". Koleś gada, gada, po chwili pyta, czy mam zamiar sprowadzać mu kogoś na chatę - ja na to, że nie bardzo, bo nikogo nie znam i takie tam. Potem zaczął drążyć tematy "rodzinne" - a czy żona, a czy narzeczona, a sro a owo. Głosik miał przy tym jakby mu ktoś właśnie "zapakował" w odbyt.
Ale jak mi powiedział, żebym mu wysłał swoje zdjęcie, bo, cytuję: "lubię wiedzieć, z kim mam do czynienia, wie pan, dla mnie może pan być brzydki jak noc, ale jednak jak się widzi zdjęcie, to można co nieco o człowieku się dowiedzieć..." i takie tam - to już nie wytrzymałem i centralnie zacząłem się śmiać, powiedziałem "do widzenia" i się rozłączyłem. No cyrk normalnie :D
10 minut kolo nawijał jakieś gadki. Najlepsze są te zdjęcia z jego ogłoszenia - jedno mętno-niewyraźne tego pokoju i drugie jakiejś nadmorskiej promenady. Full profeska
Próbowałem się też wbić do mieszkania, gdzie jeden pokój wynajmowały już dwie studentki, ale Iza się nie zgodziła :disgust:
:decayed:
[br]Dopisany: 01 Czerwiec 2011, 21:57_________________________________________________
Oj tam oj tam :tongue4: