Heh , już od dawna wiadomo ( chyba Clarkson mówił) , że teraźniejsze auta są robione pod pierwszego właściciela czyli około 200 tys. km, nawet na TVN TURBO kiedyś widziałem o tym zagadnieniu program.
Z mojego doświadczenia: 2005 rok prod. toyota corolla przebieg około 140 tys przez 5 lat i zatarcie silnika jak powiedziano w serwisie musiał nastąpić chwilowy brak smarowania tylko jak i kiedy, samochód serwisowany w aso , ostatnio targałem nowego foka do serwisu bo program sterujący turbiną padł , obsługuję flotę firmy i heh np. stare foki śmigają jak miłe nowe co chwila w serwisie, a co do pasatów , piękny 3,2 silnik skrzynia DSG ale, niestety skrzynka padła , dzwonimy do serwisu i co ta skrzynia jest nienaprawialna jedyna opcja to wstawienie nowej , oczywiście cena ... , więc ja cieszę się , że pojeżdżę sobie nówkami w firmie, ale na co dzień wolę swojego staruszka