Dziś zrobiłem małą trasę i przy jeździe z pedałem w podłodze zauważyłem niepokojące objawy. Do rzeczy:
1 bieg – podłoga – idzie do odcięcia ładnie
2 bieg – podłoga i j/w
3 bieg – podłoga i j/w
4 bieg i zaczyna się, do 3-3.5 tys obrotów zbiera się idealnie następnie następują stany bardziej nieustalone:
- pedał w podłodze i np. wisi na 4 tys. obrotów i nie przyspiesza, po kilku sek. przyspieszy to robi to na raty np. do 5 tys i znów przerwa, czeka i znów przyspiesza
lub druga wersja
- pedał w podłodze i na 4 tys jest efekt taki, że obroty rosną a prędkość bez zmian – tak jakbym sprzęgło wciskał i gazu dodawał, skoczy przez kilka sekund, podniesie prędkość i znów to samo
5 bieg - podobnie jak na 4
Teraz o stanie samochodu, rozrząd komplet robiony z 3 miesiące temu (190 tys.) , sprzęgło miesiące temu. Z czym to ugryźć serdeczni koledzy ? Na włosku wisi wyjazd wakacyjny confused4
Po wrzuceniu posta do kosza wracam ponownie - udałem się do swojego kolegi, który podpiął się kompem z następującym skutkiem:
- P0134 O2 Obwód czujnika, Bank1-nie wykryto aktywności
- P1113 Bank 1, czujnik1 wewnętrzny opór za wysoki
Z wstępnej analizy i obserwacji napięcia na sondzie lambda która pracuje w często w niskim zakresie napięciowym (dolnym) wynika, że sonda umiera. Błędy zostały skasowane i wydany został nakaz jazdy i obserwacji. Na razie jest OK - czy diagnoza idzie w dobrą stronę ?
-