Obsession

Mimo tego, że dekory mają proste kształty to też się namęczyłem, żeby to zedrzeć (miałem dekory w imitację karbonu). Czarny akryl rysuje się jak każdy lakier tylko, że widać na nim wszystko kilka razy bardziej. W sumie rysować się to ma okazję przy pucowaniu. Ja do czyszczenia używam ściereczki z irchy i taką polecam. Nic się od niej nie rysuje i generalnie nie zauważyłem, żeby im się pogorszyło od czasu malowania

powstała groźna konkurencja dla felg aluminiowych..

materiałami szkoleniowymi były dobre fora o tej tematyce. Można dowiedzieć się wszystkiego co potrzebne a nawet więcej W tej Astrze wygląda super.. no ale powierzchnie ile większe Ja teraz w lato malowałem kumplowi do Escorta MK7 główny kokpit, plastiki przy radiu i obudowę lewarka zmiany biegów w piano black. Efekt był o tyle bardziej piorunujący niż w tej astrze bo równocześnie wyflokował sobie na czarno deskę rozdzielczą tunel i resztę mniejszych plastików.

Ok dziś zapytam o dokładny namiar. Sam się przymierzam do takiego malowania. Jego felgi w czarnym połysku wyglądały mega no a poza tym jest gwarancja

no, ale przy temperaturze 70 stopni nic się z plastikiem nie stanie.

300 zł u lakiernika to niby nie jest dużo, ale za tą cenę możesz pomalować profesjonalnie proszkowo. Nie widzę sensu malowania felg w taki sposób.. pomalujesz proszkowo i będziesz spał spokojnie Kumpel malował 2 tygodnie temu komplet 4 felg 17'' w Warszawie. Nie trzeba było ich prostować i nie miały uszczerbków ale były zrysowane. Pomalowane na czarny połysk oczywiście proszkowo i zapłacił z tego co pamiętam prawie 300 zł

no ja właśnie rozklejałem swoje depo wszystko tak samo jak zaprezentował djbinek tylko tam gdzie jest "coś metalowego" to w depo jest gwoździk, który trzeba najpierw wyciągnąć

ja przy składaniu nie dawałem żadnego dodatkowego silikonu. Złożyłem wszystko tez podgrzewając w piekarniku i wszystko jest

hmm.. to może być a jeszcze lepiej wyglądałby czarny flock z białym akrylem

Podkład akrylowy nie zastąpi podkładu do tworzyw, który zwiększa przyczepność właśnie pomiędzy tworzywem a podkładem akrylowym. Powszechnie uważa się, że to co w spray'u to do d... ale akurat tutaj to nie ma znaczenia - podkład do plastiku jest jednoskładnikowy, bezbarwny i ma konsystencję wody. Masz rację, podkład nie jest aż tak niezbędny.. Na takich elementach jak konsola czy dekory, dobrze położony lakier nie odpryśnie. Bardziej się przydaje na jakichś elastycznych przedmiotach. Jak malowałem swój tylny zderzak to w miejscach przetartych do gołego tworzywa wolałem użyć podkładu to plastiku. Zderzaczek po dziś dzień nie ma żadnego uszczerbku

śmiało pisz jak coś będzie potrzeba tak, do plastiku używasz tego samego podkładu akrylowego, ale jeszcze pod niego dajesz taki specjalny podkład do tworzyw.. Może być to podkład w spray'u np taki: http://allegro.pl/podklad-do-plastiku-na-plastik-motip-400ml-i1453039944.html

Zacząłeś dobrze Na początek wszystko zeszlifować takim papierem jak piszesz (używałem tylko wodnych). Później na oczyszczoną i odtłuszczoną benzyną ekstrakcyjną powierzchnię dajesz podkład akrylowy. Później na kostce (np z korka) szlifujemy papierem wodnym do gradacji 800 (niektórzy pod akryl kładą 600) później lakier (czarny akryl + utwardzacz) cienkimi partiami (ja dałem chyba z 5 warstw). Po utwardzeniu przeszlifowałem powierzchnię papierami wodnymi od 1500 do 2500 i polerka. Generalnie fortepianową czerń uzyskuje się czarnym akrylem bez klaru. Jak wykończysz to bezbarwnym to kolor nie będzie już taki bezpośredni. Oczywiście trzeba pamiętać o podstawowych sprawach takich jak czasy schnięcia i temperatura otoczenia.

Mam jakieś fotki, ale przed zimą zdążyłem zrobić tylko dekory deski rozdzielcze i konsoli. Malowałem je na próbę, ale ładnie się komponuje i jak tylko zrobi się cieplej to zrobię pozostałe dekory. Generalnie lakiernictwo to moje takie małe hobby i wszystko w tym zakresie robię sam. zdjęcia robione po malowaniu ale przeciętnej jakości.. i dla przykładu dekor w carbonie: oraz wyszlifowany dekor z delikatną polerką

tak tylko, że lakier imitujący chrom jest obrzydliwie drogi

takie dekory nadają wnętrzu takiej świeżości i elegancji a poza tym pasują chyba do każdego wnętrza

Widziałem kilka takich dekorów malowanych w taki kolor i nie wygląda to źle, ale aluminium to nie będzie przypominało (no chyba, że z daleka). Nie wiem z czego są wykonane te dekory w B6 bo w B5 są aluminiowe. Jeśli są aluminiowe to można zeszlifować to co mają na sobie i zrobić polerkę. Ja u siebie jeden dekor na szybkiego zrobiłem w ten sposób, żeby sprawdzić jak będzie komponował się na tapicerce i było w miarę fajnie. Robiłem też jeden w prawdziwym karbonie, ale i tak wersją ostateczną był "piano black".

Przy zakładaniu takiego modułu żegnamy się ze światłami drogowymi czy działają normalnie po ich załączeniu?

Jakby Ci się chciało to byłbym Ci bardzo wdzięczny. Do rzuciłbym Ci coś za fatygę :gwizdanie:

zarejestrowałem się, niby kupiłem i pokazuje mi taką informację: " Unfortunately it is not possible to dispatch into this country" a dane podałem poprawne No konta na eBayu nie posiadam właśnie... całe życie pod górkę..

Dzięki Muskel1, To jeszcze nie jest tak strasznie bo wychodzi 30 złotych za adaptery (jeśli dobrze zrozumiałem są po 7.9 euro za 2 sztuki) a z przesyłką 56 złotych. Nigdy nie robiłem zakupów na zagranicznej stronie Oczywiście trzeba się zarejestrować i zrobić przedpłatę?

osoba pisząca ten temat zakupiła adaptery na allegro, od dłuższego czasu śledzę allegro i niczego takiego nie ma.. jedyne jakie są to właśnie te pod HID. Muskel1 właśnie o takie adaptery się rozchodzi tylko, że to w Niemczech.. Za granice nie wysyłają?

też poszukuję adapterów H7 na D2S. adaptery z niżej podanego linku są do HID xenonów i nie posiadają takich na oryginalny żadnik D2S http://allegro.pl/adapter-zarnika-xenon-hid-audi-mercedes-opel-h7-i1322727697.html nie wiem jak z adapterami z tej strony bo nic bliżej nie napisane: http://www.auto-xenony.pl/component/page,shop.product_details/flypage,shop.flypage/product_id,236/category_id,19/manufacturer_id,0/option,com_virtuemart/Itemid,1/ czy ktoś montował może taki adapter?

też tak potem pomyślałem

Dzięki chłopaki, problem rozwiązany, a udało się to po podniesieniu drugiej strony samochodu. Wtedy stabilizator poszedł w dół i razem z nim rzecz jasna dolny wahacz więc obeszło się bez jego wybijania. Potem męczyłem się z odkręceniem trzpienia amortyzatora no i teraz zabawa w ściskanie nowych sprężyn

dzięki wielkie, tak właśnie zrobiłem i się udało na początku tak czytałem i nie mogłem wyobrazić sobie dlatego tyle czasu się z tym schodzi, ale teraz widzę... najwięcej czasu zajmuje to kręcenie ściągaczy