Powiem wam tak, ostatnio przyjechał do mnie tą A4 bo jeszcze wydech ma do zrobienia w A5, szczegółowo oglądałem to auto i za uja wafla bym nie powiedział że była prana, ja na jego miejscu bym sprawdził dla własnej świadomości czy tamte zdjęcie to są na stówę jego auta bo vin swoją drogą, w aso nie ma żadnego wpisu o jakiejś przygodzie.
Ten kto ją zrobił to musiał być konkret gość
W końcu to roczne auto.
---------- Post dopisany at 13:06 ---------- Poprzedni post napisany at 12:15 ----------
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/908529,marketing-po-goralsku-czyli-kurczak-z-kfs,id,t.html?cookie=1
Przeczytajcie jakie jaja