norbertolinio

Miałem podobny problem.Autko bardzo muliło,najbardziej było to odczuwalne w dolnym zakresie obrotów.Ciężko stwierdzić czy aby jest to wina przepływki.Ja u siebie wymieniłem ją przy okazji jak wymiany rozrządu,doszło jeszcze czyszczecie interculera,gdyz byl bardzo zaolejony.Po tych zabiegach autko w końcu zaczęło jeździć.

Te jednostki napędowe tak maja ze od dołu nie idą.Poniżej 2000 obrotów nic się nie dzieje.Turbo dziura jest bardzo odczuwalna.

Samo kręcenie nic nie da.opis odpowietrzania jest na forum.jak nie potrafisz tego zrobić to każdy mechanik odpowietrzy układ za nieduże pieniądze.

Dokładnie taki sam problem męczy moją niunie.Jakis czas temu przeszukałem całe forum i brak konkretnej odpowiedzi na ten problem.Prawdopodobnie może pomudz czyszczenie pompy i całego układu paliwowego.U siebie wymieniłem filtr paliwa co na jakis czas problem rozwiązało.Puki co to moja rada jest taka zalać zbiornik na maksa i odpowietrzyc układ.I pilnować cały czas żeby wachy było nie mniej niż 1/2 baku.Na pewno wtedy się nie zapowietrzy.Bynajmniej jest tak u mnie ja już tak jeżdżę dobre kilkanaście tysięcy km i jakoś jest i się nie zapowietrza.No ale wcześniej czy później będę musiał coś z tym zrobić bo powiem meczy mnie częste tankowanie auta i patrzenie na wskaźnik paliwa.

Podepne sie pod temat.Przeszukałem całe forum i nieznalazlem zadnej konkretnej odpowiedzi na problem ktory mam z moja audi.Pomimo,że komputer pokladowy pokazyje dystans na baku okolo180km i kontrolka od poziomu paliwa 1/4 baku,auto mi gasnie i nie da się odpalic,wczesniej zapala sie i mruga kontrolka od swiec zarowych.Najdziwniejsze w tym jest ze gdy zaleje auto do pelna (w tym momęcie pod korek okolo40litrow) wszystko zaczyna wracac do normy,poza tym ze pierwszy raz auto jest ciezko odpalic.Stało mi sie to juz drugi raz co moze byc przyczyną??

Jutro wracam do domu,takze w sobote sprawdze błedy i napisze

Hej.mam nadzieje ze ktos mi pomoze.2 dni temu pojawil sie problem w mojej niuni.jadec do zakopanego zaczeła mi mrugac kontrolka od swiec.gdy dojechalem na miejsce po zgaszeniu silnika i prubie ponownego go uruchomienia musialem dlugo krecic zeby silnik zajazyl.okolo 20sekund.Od tej pory caly czas musze sie meczyc zeby ja odpalic.Dlugo kreci i zapala po jakims czasie.Wczesniej palila na dotyk.A kontrolka od swiec juz nie mruga.Przed wyjadem podpinalem go pod VAG-A u kumpla,jakis dwa błedy bylo to skasowal,pozatym ok..Czyzby to byla pompa??Raczej nie wydaje mi sie bo poprzedni wlasciciel zapewnial mnie ze wymienial na nowa gdyz zatankowal zlej jakosci paliwo.

Ja mam podobny problem z popioelniczka nie moge jej otworzyc.nie chce sie wysunac.ma ktos na to moze jakis patent??

Witam wszystkich użytkowników A4