Witam, mam problem z alarmem, który nie chce sie wyłaczyc. Opisze wszystko po kolei. Samochód stoi na polu. Ostatnio nie było nim jeżdzone i akumulator się rozładował. Nie zamykałam go alarmem, ale wczoraj wieczorem postanowiłam go zamknąć i nacisnęłam przycisk i się zamknął. Zaraz po tym jednak chciałam sprawdzić czy własnie jest akumulator mocny i czy się otworzy i nacisnęłam kilka razy bo nic nie mrygnął jak zawsze przy otwieraniu ani nic nie było słychac. A że było pózno to nie chciało mi sie wychodzic sprawdzac. Jak mój brat przyszedł to kazałam mu isc i nacisnac z bliska i otworzyc drzwi i zeby jednak był otwarty, ale przyciskiem sie nie dało otworzyc to otworzył kluczykiem i wtedy on zaczał robic pip pip, a nie wyc jak to alarm. Nie dało sie w zaden sposób tego wyłaczyc, odpalic sie nie dało bo akumulator słaby.Odpielismy akumulator ale alarm jeszcze było słychac.Znów za chwile odpielismy i do tej pory jest cisza. Teraz ładuje sie, ale jak nie bedzie po ładowaniu sie chciał wyłaczyc? Co tu robic?[br]Dopisany: 14 Luty 2011, 06:14_________________________________________________dodam że to alarm firmy forteca[br]Dopisany: 14 Luty 2011, 07:09_________________________________________________podładowalismy akumulator i wyłoayczlismy alarm i juz autko odpalone.mam nadzieje ze nic mu nie odbije i bedzie juz ok.moze to własnie było przez rozładowany akumulator