w lampach b6 bardzo częste jest ze parcieje izolacja prze wiązkach elektrycznych i zaczynają się dziać cuda. jesli wszystko sprawdzone żarówki palniki przetwornice itp. to proponują przy wypiętej lampie posprawdzać 1. wizualnie stan izolacji na przewodach. 2. elektrycznie pod obciążeniem czy nie ma przejść pomiędzy przewodami.
próbując dolutować blaszkę stopi plastikowy pierścień w którym osadzony jest styk i bedzie problem z kontatkem oprawki. wymiana pinu badz jak rozwalony i stopiony pierscień to wymiana pinu i pierścienia
da się te styki i pierścień wymienić bez rozklejania lamp. jest trochę gimnastyki z założeniem kierunkowskazu ale da się . ogarniałem to już wiele razy
elektrycznie praktycznie żadna. w bixenonie była tylko przetwornica z kostką zasilająca 4 pin (cienka ) bo tylko ta mieści się w tych lampach w dekielku. a w xenonie pasuje każda valeo d1s cienka ( 4 pin) grupa (10 pin) a w pierwszym roku produkcji wystepowała jeszcze d2s ( 6 pin)
do zwykłych lamp . wystarczy dołożyć jeden przewód z pinami do instalacji i można uruchomić samopoziom , oczywiście musi być silniczek krokowy. zwiana odbłyśnika ze zwykłej h7 na xenon d1s ,d2s to tez zadem problem. wszystko p&p
przyczyn może być kilka. mogą być niesprawne silniczki. mógł ktoś grzebać w lampach i pozamieniac piny. może byc problem z instalacją w aucie.
w samych lampach tylko silniczki i 3 przewody pomiędzy gniazdem lampy a wtyczka do silniczka . generalnie nie ma co sie tam psuć.
nigdy w zyciu
ori bix w b6 to jakas masakra
sa ciągłe z nimi problemu
lepiej ze zwykłych lamp zrobic bixenon i miec swiety spokoj na lata. a wszystkie regulacje i samopoziom tez bedzą działac