Synek, jak u mnie było C.H. To Ciebie mama jeszcze woziła papu w słoikach do mieszkania, a w sumie dalej Ci wozi, a z uwagi na to że ma to być spot "wigilijny" to miejscowi mają wymyślić miejscówkę i tam pojedziemy, chyba najprostsza opcja...
A jak nie to nic nie róbmy i spotykamy się tam gdzie zawsze o tej samej godzinie
Jak mi mama papu woziła to Ciebie jeszcze na świecie nie było gówniarzu
Odezwał się stary pryk
Spadaj