Skocz do zawartości

SylwoB

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O SylwoB

Osiągnięcia SylwoB

0

Reputacja

  1. Problem rozwiązany. Okazało się że pęknięty jest bolec od silniczka elektrycznej regulacji. Wymieniony i jest ok dzięki
  2. Raczej nie bo chodzi cały odblask podczas wkładania żarówki. A jak rozebrać klosz?
  3. dobra a powiedz mi kolego czy te elementy można dokupić gdyby diagnoza się potwierdziła czy wymiana lapmy? lampe wyciągałęm do sklejenia uchwytu bo jeden pękł i nie widziałęm żeby jakiś kawałek plastiku latał po lampie więc możliwe że spadł
  4. Witam, po zderzeniu z psem zauważyłem ze zaczął się ruszać środek prawej lampy. W nocy podczas jazdy widać drgania, niezbyt to wygląda. Na pierwszy rzut oka nic tam nie jest popękane. Co tam mogło w środku spaść i jak się zabrać za temat żeby niczego nie popsuć. Nie działa także elektryczna regulacja wysokości na tej lampie. Poradźcie coś
  5. w poliftowym klimatroniku kanał 49 to temp. płynu chłodzącego a 51 to z tego co pamiętam chyba temp. bloku silnika?
  6. Dokładnie tak jak kolega napisał. Jeżeli te zabiegi nie pomogą wtedy szukać winy w czymś innym.
  7. Co do żywotności benzyniaków to opowiem Wam ciekawy przypadek. Kumpel kupił któryś rok do tyłu A6 2.4 od handlarza który przywiózł ją z niemiec. Założył do niej lpg. Na liczniku miała wtedy 180 tysi, nakręcił nią 50 tysięcy i jadąc po autostradzie butował ją do końca, grubo ponad 200 km\h. Zaczęło coś stukać w silniku. Jakoś zjechał tak do domu i pojechał do ASO. Po podpięciu kompa, zawołali go bo sami nie mogli uwierzyć - 780tysięcy. Nieudolnie skręcony licznik . Delikatny "remont" tj pierscienie i jeszcze coś innego (?), kwota 3000zł za naprawe. Od razu allegrosz, w aukcji oczywiście jeździła mama do kościoła w niedziele i poszła za dobre pieniądze. Więc nie wierze w opowieści że w audi może paść silnik przy 250 . Albo miał 2x tyle albo poprzedni właściciel to kat ponad katy. Przy takim przebiegu to może paść ale fiat.. :> A później ten co kupił tą a6 powie że nie warto przepłacać za audi bo co to za auto co padnie przy ~ 280 bo podejrzewam że dłużej mu to nie pociągło. Co ciekawe że zazwieszenie jak nóweczka, środek wyglądał jakby przejechał 100 tysi. Widocznie było robione tylko same grube trasy.. Ja w swoim AGR 136 tysi więc o żywotność się nie martwię wogóle pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...