no i git.
Jedrek gdzie mnie wyptrzyles?
jak do Ciebie pisałem to stałeś akurat w kolejce do świateł przed dworcem PKS. ja jechałem w stronę ronda Jagiellonów
póki co antybiotyk do piątku ale zwolnienia lekarskiego brak w sumie gdyby nie kaszel (od zatok) to nie wyglądam wcale na chorego
a tymczasem sobie spożywam herbatę z miodem i cytryną