Każdy ma czasami chwile słabości.
Tak, szkoda, że nie wzięliśmy łyżew - lepiej byśmy się bawili na tym lodowisku
Taaaaa:
P: ... sami byśmy się poślizgali,
JA: no to w czym problem ?
P: no ale jesteśmy na służbie ...
:polew:
Chyba nie tylko on ... pierd.ole tą ośkę, co za gówno - tym się nie da jeździć (mam dzisiaj za dużo tych chwil słabości).
Pierwszy raz dzisiaj jeździłem Q po śniegu, a raczej lodzie (dzięki Flajerek) i stąd te chwile słabości.