Skocz do zawartości

Steve

Pasjonat
  • Postów

    59
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Steve

  1. No to jestem uspokojony i wszystko zostaje tak jak jest. Podziękowania raz jeszcze!
  2. Po pierwsze dzięki wszystkim za odpowiedzi. Zapytałem, bo w gruncie rzeczy nie chce mi się jechać 30 km je wymieniać, skoro twierdzicie, że stalówki 6,5J ET33 są nawet lepsze niż 6J ET45. Różnica jest taka jak pisałem, że auto tylko trochę "szerzej stoi". Nie zauważyłem dotąd, żeby opony tarły mi o ranty błotnika z przodu czy z tyłu. Ale gdybyś kolego clinque mieszkał bliżej to moglibyśmy zrobić handel bo dla mnie większą wartość przedstawia fabryka niż żeby wóz stał szeroko Zostawię sobie jednak te stalówki z ET33. Niech są, jak mówicie że mogą być. Wcisnę im tylko kołpaczki Silverstone i dokleję emblematy w środku i będzie wyglądało schludnie. Nie zmieni to jednak faktu, że najprawdopodobniej są to stalówki od A4 B6. Pisałem, że mój Avant B5 jest z listopada 2000 a bodajże w październiku 2000 był już sedan B6, dlatego ta jego "magiczna książeczka" mogła być nieprecyzyjna. Albo (jak wyżej inny kolega wspomniał), mogą (nie muszą) one nie być ori - tylko ja nie widziałem, żeby zakładano mi jakieś pierścienie, dystanse czy coś takiego. Z drugiej strony o ile dobrze pamiętam znaczek audi nie jest na nich wybity... zerkne tam później dokładnie.
  3. Jak w temacie. Podjechałem w jedno miejsce kupić stalówki 15'' na zimę do mojej A4 AJM z 11.2000 r. Nim zdążyłem wybrać sobie propozycję jaka mi pasuje już felgi miały założone gumy. Założyli mi felgi stalowe w rozmiarze 6,5J z ET33. Pytam - czy nie powinno aby być ET 45 i rozmiar 6J? Na to gość poszedł po jakąś małą książeczkę i mi pokazuje ze w audi od rocznika '00 może być 33. Myślę sobie hmm, pewnie pokazuje mi dane dotyczące B6 a nie B5. A ten swoje. I tak zostało. Pytam, czy pojechać do nich oddać te felgi w cholerę czy jednak mogę na nich bezpiecznie jeździć? Dodam, że mam bardzo niedobre doświadczenia ze zbyt małym ET jeszcze z czasów golfa 3, gdzie miałem alusy z ET25 i mi tarło jak ... przy każdej niecce i wybojach na drodze. Poza tym chcialbym wiedzieć jak to się ma do bezpieczeństwa zimą, jak auto stoi nieco szerzej. Osobiście jestem fanem rozwiązań fabrycznych, czyli nurtuje mnie to, że mam ET33 kiedy inżynier audi stwierdził, że ma w tym samochodzie ma być felga o ET45...
  4. Jakiś nie specjalnie chyba rozgarnięty typ (oczywiście auto wtedy nie należało do mnie) przykleił odważniki do oryginalnych felg Audi 15'' - na rancie po zewnętrznej stronie Żeby to bez skazy na felgach usunąć poświęcić trzeba było kilka dni na tarcie szmatą nasącząną benzyną ekstrakcyjną (nie chciałem używać niczego innego by nie podrapać felg). Ale się udało ładnie usunąć, używając dużo siły.
  5. Też mam ten syndrom. I niepokoi mnie już od sierpnia. Pisałem już o tym tutaj http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=216164.0 - przyznam szczerze, że jeszcze nie sprawdziłem czujnika temperatury, co w tamtym poście proponowali koledzy. Pewnie dlatego nie sprawdziłem, że nie mam skąd wziąć drugiego na zamianę. Nie ma też żadnych "innych" objawów, żeby ten czujnik wymienić - termometr pod obrotomierzem pokazuje prawidłowe temperatury, temperatura oleju trzyma 90 stopni i odkąd wymieniłem termostat wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej trzyma 91 st C. Mechanicy nie wiedzą co to może być. Może i kiedy był sierpień i na dworze ponad 25 stopni to wentylator od klimy mógł się kręcić celem wspomagania tego dużego wentylatora chłodnicy. Ale dziś jest listopad i rano -2, -1 st C i nie wydaje mi się zasadnym, żeby wiatrak od klimy w tym mrozie miał działać. A skubaniec włącza się razem z przekręceniem kluczyka i wyłącza się dopiero po zgaszeniu auta. Włącznie - wyłączanie klimy przyciskiem ECON ma on w głębokim poważaniu... i non stop go słychać co może być?
  6. Ktoś gdzieś kiedyś napisał, że nie masz w swoim aucie większego dobra nad sprzęt oryginalny i w zasadzie się z tym zgadzam, ale... prawda jest taka, że na dzień dzisiejszy te odtwarzacze, które spotykane są w modelach 1995 - 2001 r. i nawet nieco dalej, to technologicznie nie są jakoś specjalnie wyżyłowane. W ogóle to jest zgroza i profanacja, że Audi po II lifcie dalej jeszcze pakowało do A4-rek kaseciaki i to też powinien objąć lifting (a nawet do modelu "pro" czyli A6). Popatrzcie na takiego Pioneera DEH-6200BT, bluetooth'y, karty sd, itd. no ale przede wszystkim jaki korektor dźwiękowy, możliwości podpięcia zaawanosowanego car audio i wiele innych. Myślę, że ładnie mi się spasuje z design'em konsoli środkowej. Jeżdżąc nocą to piękne czerwone podświetlenie jest wartością samą w sobie. Nie można tego zatracić. Jak będę miał, zrobię zdjęcia, pokażę jak wyszło. Tak więc albo jakoś niedługo, albo wtedy wiosną (jak mróz puści i ceny stopnieją? ) będzie przekładka radia. A póki co jadę na transmiterze i nie narzekam. Jest jak jest, jak ktoś jeździ cały tydzień autem po kilka godzin to wybierze wprawdzie trefny ale transmiter niż beznadziejną popkulturę powtarzaną do bólu przez stacje radiowe.
  7. Kolega Usul wyżej pytał o transmiter w Nokii bodajże 500 (generalnie nokia 500 to jest chyba nawigacja ale nieważne). Zacznę od tego, że mając Concert I nabyłem drogą kupna transmitter zwykły na allegro, aczkolwiek ten był o tyle niezwykły, że obsługiwał RDS, i tytuły utworów elegancko widniały na wyświetlaczu radia. Koszt z przesyłką 34 zł. Generalnie jest to chiński szmelc, co można stwierdzić po samej jakości wykonania i "pilocie", który nie łapie powyżej odległości 5 cm od transmitera, braku możliwości przewijania utworów etc. No ale tak jak mowa była w dyskusji - swój cel urządzenie to jakoś tam spełnia, w aucie rozbrzmiewają własne mp3, choć wrażenia audio są słabiutkie czym głośniej tym gorzej, albo zacznie chwarszczyć, zgubi fale... i trzeba powrócić do komercyjnych stacji gdzie na okrągło rihanna ze swoim "rom papa pom rom papa pom" powoduje już u mnie drgawki delirium. Z braku laku dobry kit, za 3 dychy cudów ni ma. Ale są za 1200 zł... Miałem okazje przetestować przez 15 minut transmiter FM telefonu Nokia N8 i mimo, że na forach można spotkać się z opinią że jest to słaby transmiter (np. względem Nokii N95 - osobiscie nie testowałem), to muszę przyznać, że w mojej ocenie to jest zarąbisty transmiter, a jakość muzy z niego puszczanej jest taka jak z porządnej stacji radiowej. Gra bardzo dobrze. RDSu brak. Przewijanie jest. Do tego służy jako zestaw głośnomówiący. I tak muszę niedługo zmienić telefon, zacząłem więc zastanawiać się nad N8. Konkretna maszynka, tyle że kosztuje masę siana. Ale wrażenie przez te 15 minut odsłuchu extra, najlepiej byłoby pożyczyć tak na 2, 3 dni ten fon od kumpla, co niestety jest niemożliwe. Obecnie jestem na takim etapie rozważań, że chyba telefon wybiorę znacznie tańszy a wymienie radio w aucie, dokupię maskownice DIN i wezmę jeden z modeli Pioneer'a z czerwonym podświetleniem, jest takich kilka w ofercie tej firmy. Koszt 600 - 700 zł. Miałem Pionka DEH-50UB w mojej "trójce" i nie chcę innej firmy radioodtwarzacza, byłem z niego bardzo zadowolony. Pioneera można kupować dlatego tylko, że to Pioneer. Jednak rozwiązanie takie wydaje się bardziej słuszne, jak ktoś ma wizję rozwoju car audio w swojej A4. Pozdrawiam
  8. Hm, przecież do AJM'a wchodzą zawsze dwa paski klinowe. Po drugie z reguły chyba wszystkie AJM'y są z climatronikiem II, więc założone muszą być dwa paski - krótszy i dłuższy. Tak więc kolego wymieniłeś dwa odrębne paski przy czym (moim zdaniem błędnie) rozróżniłeś je na wersję z klimą i bez klimy. Ten pasek 855 właściwie chyba nie podlega dyskusji i 855 to jest prawidłowa długość do AJM. Ale widzę, że ten dłuższy proponujesz 1432, hmm. Z tym pewnie możesz mieć rację, bo taki właśnie Contitecha wyciągnąłem z auta. No i mechanik założył mi 1435 i mówił, że wszystko będzie cacy. Oby się nie mylił bo zobaczy Przy okazji musiałem kupić jakiś napinacz do tego paska bo stary był roz...zepsuty i to dziadostwo INY kosztowało mnie 400 zł cóż... Tak czy inaczej dzięki kolego za zaintersowanie i wypowiedź!
  9. Przepraszam jeśli podobny wątek już był, ale patrzyłem w szukajce a4-klub, na googlach, w ksiazce pojazdu i w "sam naprawiam" i nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi na pytanie... // jaka jest prawidłowa długość (nazwa) paska klinowego (wielorowkowego) do A4 B5 AJM? // Sprzedawca w sklepie motoryzacyjnym sprzedał mi pasek Gates 5PK1435 i stwierdził, że taki będzie dobry, gdyż różni producenci różnie podają - jedni mierzą pasek po zewnętrznej inni po wewnętrznej stronie i mogą być nieznaczne różnice. Ja poprosiłem go wcześniej o pasek Contitech 5PK1432, gdyż zerknąłem do silnika i był tam właśnie Conti 5PK1432. Wziąłem tego Gatesa z zastrzeżeniem, że jak mój mechanik będzie miał jakieś ale do tej długości to wracam z nim i oddaję. Na to w sklepie powiedzieli - to zmień mechanika a ja No i też chciałbym wiedzieć jak przedstawia się jakość produktów Bosch, Gates, Contitech... podobnie czy są różnice? Stąd pytanie do ekspertów z a4-klub.pl - ma być 5PK1435 czy 5PK1432 czy obojętnie? Przy okazji napiszę tylko, że kupiłem także i ten krótszy pasek klinowy (wielorowkowy) do klimatyzacji Gates 4PK855, aczkolwiek widziałem, że np. Bosch pisząc, o pasku do AJM'a podaje wartość 4PK856. Co o tym sądzicie? Pytam, gdyż uzbierałem już większość części i niedługo robię rozrząd. Chcę mieć po nim w aucie wszystko na zicher, żadnych kompromisów, paski rolki, napinacze etc chcę żeby były takie jak powinny być a nie za długie czy za krótkie. Ps. Słuchajcie tego - kupiłem w salonie VW oryginalny zestaw naprawczy do naprawy rozrządu i z ori pudełka wyciągnąłem pasek rozrządu opatrzony znakami OOOO/VW - firmy DAYCO! Czy to jest realne? Pozdrawiam miłego popołudnia
  10. Steve

    [B5 AJM] WIATRAK OD KLIMY

    Dzięki koledzy za pierwszą wskazówkę. Będę wymieniał rozrząd w najbliższym czasie tak więc będzie dobra okazja by to sprawdzić. Oczywiście dam znać jak rezultat. W międzyczasie jeśli ktoś ma jeszcze jakiś inny pomysł cóż to może być i jak tę usterkę naprawić to będę się przyglądał wątkowi. Ps. Czy mowa była o czujniku temperatury OOOO Hella nr 4B0 820 539 | 7843-00 ? Takie cuś występuje na allegro po cenach 19 - 30 zł. Pzdr
  11. Steve

    [B5 AJM] WIATRAK OD KLIMY

    Zgadza się, tak mówią wszyscy, którzy tam zaglądali i z samej logiki tak wynika. U mnie jest obecnie tak, że uruchamia się z przekręceniem kluczyka o 6.00 rano i non toper wieje do samej 20.00 . Za namową kolegi, dopóki nie naprawiłem klimy, odpiąłem wtyczkę od tego wiatraka i jeździłem bez niego. Ale teraz musi być załączony, bo nieuruchomiony wiatrak by nabroił jak działa klima. Jedni mówili coś o elektryce - ale co i jak nadal nie wiem... Gdzie upatrywać przyczyn tej niepopularnej chyba dysfunkcji?
  12. Steve

    [B5 AJM] WIATRAK OD KLIMY

    No to ja mam w zasadzie dokładnie odwrotne pytanko. Szukałem - bez rezultatu. W moim AJM wiatrak, ten mały od klimatyzacji kręci się non stop. Rozkręca się od razu po odpaleniu auta i zatrzymuje się dopiero po jego zgaszeniu. Nie reaguje na włączanie/wyłączanie klimatyzacji za pomocą funkcji ECON. Koledzy cóż to może być za usterka? Wielu szpeców u mnie tego nie ogarnia... hm Nadmienię tylko, iż po zakupie fury nie działała klimatyzacja wcale - okazało się, że sprzęgło od pompy jakoś się odkręciło i leżało jakby urwane na osłonie silnika na dole. Majster to wyciągnął, objechał szlifierką ponieważ było lekko przyrdzewiałe (zaśniedziałe) i miało widoczne takie jakby trzy "nacięcia", przesmarował śrubę jakimś specyfikiem, wkręcił na miejsce i klimka odtąd działa ładnie. Za to wiatrak permanentnie na obrotach. A może tak powinno być?
  13. Witam wszystkich forumowiczów, moderatorów, osoby zarządzające i wszelkich innych aktywistów a4-klub.pl. Wielkie uznanie za to co tutaj robicie, dzięki czemu każdy może zaczerpnąć wiedzy o swoim samochodzie i poradzić sobie z problemem bądź go uniknąć, albo dowiedzieć się czegoś nowego. Zanim dołączyłem do forumowiczów niejednokrotnie zaczytywałem się w różnej maści informacjach o moim nowym autku. Autko sprowadzone miesiąc temu, jest to oczywiście A4 Avant 1,9 TDI na PD'eku 115 KM. Wcześniej jeździłem MK3 1,9 TDI 90 KM - nadal pozostaje niesamowity sentyment do VW, gdyż wiele razem przejechaliśmy. Jestem zdecydowanie fanem niemieckiej motoryzacji. Uważam, iż sąsiedzi zza zachodniej granicy produkują auta udane, niezawodne i trwałe, no i mające "to coś". Poza tym dobrze utrzymane Audi czy VW dla mnie zawsze wygląda ładniej niż nawet pięć lat młodszy wehikuł innego producenta. Jeśli zaś ktoś patrzy na ekonomikę to Audi z tego punktu widzenia to najlepsza inwestycja, bo zapłacisz wprawdzie drożej, ale utrzyma godną cenę. Na forum co mogę to pomogę, podpowiem, podzielę się posiadaną wiedzą. Chętnie również skorzystam z Waszych porad. Pozwólcie, że powtórzę za Sz. P. Cyganem trochę parafrazując: "piszę co wiem, wiem co piszę, a że dużo jeżdżę - to dużo piszę" :> To do przeczytania no i do zobaczenia na zlocie! Pozdrawiam. Sław
×
×
  • Dodaj nową pozycję...