Witam, mam problem i nie wiem czy piszę we właściwym dziale.. Wczoraj podczas wyjazdu z pracy niestety zjezdzałem z wysokiego krawężnika... Cofałem, po zjechaniu już 3 kołami (zjeżdzałem pod kątem) usłyszałem uderzenie w krawężnik, zjechałem na drogę i stanąłem, żeby zobaczyć czy może hokej urwany.. Ale ku mojemu zdziwieniu spod silnika lał się jakiś płyn.. Poszło go naprawdę sporo, leciał z okolic prawego progu między kołem a wydechem... Tak to mogę opisać. Wystraszyłem się, zgasiłem samochód, zadzwoniłem po znajomego wziął mnie na hol do garażu, wjechałem tam na kanał zobaczyłem, że sporo rzeczy jest mokrych ale było to świeżo po deszczu.. Sprawdziłem czy są wszyskie płyny i oleje i wszystko się zgadzało, jedynie płynu chłodzącego było trochę mniej niż wartość optymalna (dawno nie sprawdzałem a sporo jeżdżę). Samochód normalnie odpala, jeździ, nie ma problemów. Teraz nasunęło mi się pytanie, czy poprzez uderzenie (uderzyłem metalową osłoną koło progu, osłony pod silnikiem nie mam) mogło coś się stać z nagrzewnicą? Może to z nagrzewnicy ten płyn uciekł.