W piątek znalazłem w końcu chwilę czasu i podpiąłem wreszcie pompkę spryskiwaczy lamp tak jak to ma być oraz podpiąłem również czujnik poziomu płynu spryskiwaczy. W związku z tym, że miałem ściągnięte koło i dobry dostęp zamontowałem od razu przedni czujnik do samopoziomowania Musiałem dorobić tylko blaszkę do wahacza ale nie było jakichś większych problemów. W sankach czujnik trzyma się na takich jakby kołkach rozporowych, akurat znalazłem w garażu taty Wszystkie kabelki przeciągnąłem przez gumki do tego przeznaczone.
Jakoś w tamtym tygodniu zabrałem się za montaż tylnego czujnika do samopoziomowania Najwięcej problemów było z odkręceniem i wyjęciem śruby wahacza ;/
po dwóch godzinach męki udało się ją wreszcie wyjąć.. Musiałem popuścić śruby mocujące ramę zawieszenia. Przyjrzałem się wtedy tulejom i stwierdziłem że są rozwarstwione i luźne więc do wymiany. Razem z tatą wyjęliśmy całą ramę i okazało się, że tuleje są w doskonałej kondycji, a moje rozwarstwienie to po porostu plastikowe dystanse, które siedzą w tulei Nigdy tego nie rozkręcałem i nie wiedziałem co i jak więc teraz miałem okazję się przyjrzeć Było dużo rdzy i w sumie nic poza tym.. Skoro miałem już wszystko na wierzchu postanowiłem to trochę wyczyścić i zabezpieczyć. W wahaczach poprzecznych wymieniłem tuleje (miały już delikatny luz) żeby kiedyś nie rozbierać tego na nowo.
Przed malowaniem:
Po malowaniu:
Z daleka wygląda jak nowe
No i zamontowałem czujnik jak należy
W między czasie podpiąłem do radia kabel od kolegi z forum, umożliwiający słuchanie muzyki z telefonu lub mp3 na ori radiu