Szef BMW Sauber, Mario Theissen, przyznał, że dwupoziomowy dyfuzor, o którego w tym roku było wiele hałasu, nie będzie gotowy aby użyć go w samochodach niemieckiego zespołu na GP Hiszpanii.
Zespół co prawda pracował nad nim pełną parą, ale nie chce przedstawiać go jako część nowego pakietu aerodynamicznego, który zostanie zainstalowany w samochodach na hiszpańskie grand prix.
Theissen nie podał na razie żadnego terminu, kiedy można by się spodziewać pokazania tego elementu. Wydaje się, iż GP Monako mogłoby być ku temu okazją. Pomimo tego zespół będzie mieć w swoich samochodach coś na wzór przejściowego dyfuzora który ma poprawić przyczepność tylnej części samochodu.
"Pakiet aerodynamiczny w specyfikacji na Barcelonę był długo projektowany. Dlatego podwójny dyfuzor zrobiony „na szybko” nie przyniósłby żadnych korzyści. Nie ma żadnego limitu czasowego, określającego kiedy zaprezentujemy podwójny dyfuzor w naszym samochodzie."
Theissen przyznał się też do tego, że zespół musiał zmienić sobie cele po tym, jak na początku sezonu wywalczył punkty tylko w jednym wyścigu. Oczekiwana walka o mistrzostwo okazała się niemożliwa.
"Przesunęliśmy nasze cele, które wyznaczyliśmy sobie w zimie. Nie możemy wygrywać wyścigów w tym momencie. Ale nie akceptujemy takiej sytuacji. Za nic nie poddamy się w tym sezonie."
Szef BMW powiedział również, że błędem mogło być wprowadzenie pierwszych poprawek dopiero na wyścig w Barcelonie.
"Głównym powodem, przez który zwolniliśmy, były restrykcje dotyczące testów. Innym powodem była ingerencja w pakiet aerodynamiczny. To podejście wygląda na błędne w tym momencie, ale poczekajmy i przyjrzyjmy się temu po kilku kolejnych wyścigach." - dodał Niemiec.
[br]Dopisany: 06 Maj 2009, 08:32_________________________________________________http://motoryzacja.interia.pl/news/robert-kubica-w-skodzie,1301173