bez przesady, ale na pewno za nie ustąpienie pieszemu zbliżającemu się do przejścia powinno się naklejać karne naklejki na czoło kierowcy i przywiązywać do rynny przy lokalnej remizie na 24h.
Nie zgodzę się z tobą. Po pierwsze pieszy ma pierwszeństwo jak jest już na pasach a nie jak do nich dochodzi. Jakaś ruchliwa droga, dojazd do miasta, gdzie pieszy to rzadkość i ciężko przejść na drugą stronę to ok. Ale spróbuje jeździć po takim Poznaniu i przepuszczać pieszych na każdym przejściu. Zobaczymy czy gdziekolwiek dojdziesz i w jakim czasie. Jestem i kierowcą i pieszym i powiem ci że jako pieszy spędzam znacznie mniej czasu oczekując na przejście niż jako kierowca przepuszczając pieszych. Jako pieszy nie włażę pod auta bo mi wolno, często czekam to 10-20s dłużej żeby przepuścić samochód skoro widzę że potem nic nie jedzie, żeby ten nie musiał specjalnie zatrzymywać się bo wiem jak to wkurza. Piesi wymagają kultury od kierowców, ale pieszy to nie święta krowa i go kultura też obowiązuje.
Ja się również nie zgodzę, ale z Tobą. Jeździłem kilka miesięcy po Hamburgu i innych miastach w Niemczech, no i jakoś korki nie wydłużały się z powodu pieszych. W Niemczech obowiązuje nakaz przepuszczenia pieszego, który znajduje się w pobliżu pasów, wystarczy, że stoi się obok, a kierowcy już się zatrzymują. Jak kolega z pracy przyjechał pierwszy raz do Polski, to wiecie co najbardziej zdziwiło go w naszym kraju ?? Że osoba którą przepuściłem na pasach, zaczęła dziękować i tak co drugie przejście ktoś dziękuje, że może bezpiecznie przejść...