Ja tez jestem zdania ze nie ma co sie bawic w regenreacje uzywki bo to jest chwilowe i sztuczne oszczedzanie - nie masz gwarancji ze sie kolo nie posypie i wtedy jestes cala kwote do tylu. W sprawie reklamacji wszelkie watpliwosci rozwial Zdeniu, bo zawsze znajdzie sie cos do czegos moga sie przyczepic i Ty im tego nie udowodnisz. Dla mnie slowo gwarancja to pojecie wzgledne, ktore przyciag klienta