Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 1Z] Brak mocy


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Robiłem na wielu stacjach przegląd i nikt żadnych spalin sprawdzać nie chciał. Za katalizator można jeszcze parę złotych wziąć. wystarczy na strumienicę i flaszkę po robocie :naughty: danielm21 na 5 biegu przy 3tys to ile jedziesz?? 150? 1Z to nie rakieta 180 chyba max książkowe, ja bym za wiele od niego nie wymagał;) Ale bez kata na pewno lepiej się wkreca :)

Opublikowano

hmm brak mocy może być spowodowany uszkodzonym egr i powoduje tak zwane przeladowanie turba i przejście w stan awaryjny .. w moim przypadku brak mocy od 3000 obr.. po wymianie jak wcześniej wszystko ok ... co do 1z 90 ps to 150 to nie koniec .. w moim przypadku autko leci 195km/h a brata a4 tyle samo

a jesli chodzi o kat to szkoda kasy na nowy , jeśli padł to wywalić i zostawić samą obudowę a autko będzie chodzic jak powinno i nic się nie stanie

Opublikowano

nie napisałem że 150 to koniec, kolega pisał ze na 5 powyżej 3tys nie chce mu jechać. Wtedy przyśpieszenie przy 90km nie jest już za wielkie. Na EGR w 1Z jest tylko jeden sposób właściwy- zaślepienie go blaszką:)

Opublikowano

nie napisałem że 150 to koniec, kolega pisał ze na 5 powyżej 3tys nie chce mu jechać. Wtedy przyśpieszenie przy 90km nie jest już za wielkie. Na EGR w 1Z jest tylko jeden sposób właściwy- zaślepienie go blaszką:)

wiem wiem tylko pisze jak powinno być :) a z tym zaślepieniem ...hmm niema jak wstawić nowy egr bo bez niego silnik "ponoć" wolniej się nagrzewa .. ale to nie jestem do konca pewny..

ale wiem tyle jak był to niech będzie :) pozdrawiam i wesołych Świąt

Opublikowano

Ja po wątku kolegi killer1984 który miał identyczny problem jak ja stwierdzam ze mi kat poszedł bo dzwoni wydech jak cholera do tego silnik zawiesza się na 3000 obr przez co nie jedzie więcej jak 120 km/h obecnie auto zawiesza się na 2000 obr i z 90 km/h na blacie i więcej nie jedzie. Kolega killer1984 polecil mi wyżej zamiennik katalizatora za 180 zł w którym puszka jest pusta ale ma inny kształt niż oryginalny który wygląda jak mała beczka.

Miałem błąd 00575 ale znalazłem dziurę na łączniku przed kolektorem ssącym. Wymieniłem ten element który nic nie zmienił. Sztanga turbo chodzi a przepływka w obudowie filtra też wygląda na wporządku.

Opublikowano

to nie lepiej jest wybebeszyc katalizator i zostawic samą obudowę ? czasem tylko ludzie w środek jakąś rurę wspawują ale nie zawsze.. ale jak wolisz zamiennik to też może byc tylko pamiętaj ze jest pusty to na to samo wychodzi ... a ze starym troszkę spawania i po kłopocie :good: daj znać jaka się uporałeś z tym :) pozdrawiam

Opublikowano

Zaworek N75. Przerabiałem u siebie. Przeczytaj mój artykuł na jednym z for:

http://www.autochelm.com/viewtopic.php?t=1233

Myślę że po przeczytaniu tego o n75 będziesz wiedział wystarczająco :wink4:

U nas w 1Z nie jest ciężko to zrobić.

A co do kata to jak masz zapchany sadzą to go wytnij i łomem czy czymś podobnym wybij środek. (ja tak zrobiłem i auto śmiga jak trzeba) a za sam środek jeszcze ze 4-5 dych weźmiesz :wink4: A jak kat był by ładny i czysty to nie warto wybijać bo za wiele to nie da

Opublikowano

oj z tym n75 słuszne słowa i czytaj to czytaj ... to powinno być to :) ukłon dla arczi900819 :hi: :hi:

ehh ja mając ten problem kupiłem nowy .. mądry polak po szkodzie :)

Opublikowano

No o tej naprawie N75 super. Wiecie co zastanawiam się nad kupnem strumienicy i zastosowania jej zamiast kata.

arczi900819 jakie miałeś objawy że stwierdziłeś że to N75?

Ja mam identyczny problem jak kolega killer1984 czyli dzwoni jak cholera wydech na wolnych obrotach i auto raz sie zacina na 3000 obr/min a od czasu do czasu na 2000 obr. Zastanawiam się nad montażem strumienicy zamiast kata tylko ciekaw jestem czy palić wtedy nie bedzie więcej.

Opublikowano

przepraszam że się wtrącę ale u mnie n75 przy 3000 obr/min powodował tak jak by dziurę w mocy ... szło do 3000 tys i mówiło "dosc" :D po wymianie (nowy dałem bo nie wiedziałem ze da sie naprawić) szło jak trzeba ;)

Opublikowano

przepraszam że się wtrącę ale u mnie n75 przy 3000 obr/min powodował tak jak by dziurę w mocy ... szło do 3000 tys i mówiło "dosc" :D po wymianie (nowy dałem bo nie wiedziałem ze da sie naprawić) szło jak trzeba ;)

Ale Tobie wydech nie dzwonił że aż wstyd gdzieś zatrzymać się? Ja jeszcze raz sprawdzę czy nie wywaliło mi błędu 00575. Jeśli nie wywaliło go to pewnie kat zdechł.[br]Dopisany: 28 Grudzień 2010, 14:14_________________________________________________Poza tym pisałem gdzieś wcześniej że wydaje mi się że auto źle jedzie odkąd wydech dzwoni jak grzechotka.[br]Dopisany: 28 Grudzień 2010, 14:28_________________________________________________Kurde znowu mi wywaliło błąd 00575 :confused4:

Opublikowano

Objawy były takie że było brak mocy (trójka około 3500 obr, czwórka 3000 i piątka 2500). Podpiąłem kompa, zrobiłem logi no i wyszło przeładowanie. Podłączyłem N75 na krótko tzn ominąłem go łącząc ze sobą wężyki od gruszki i turbiny (opisałem w tym artykule) i szedł do końca aż miło. Moja diagnoza: N-ka padła, i tu pojawiła się "good idea". Pomyślałem, skoro zaworek nie działa to go rozwalę całkiem, może uda się naprawić, a jak nie to bynajmniej będę wiedział jak jest zbudowany. (każdy mówi że nienaprawialny....) Hyhy, Polak potrafi :decayed: i naprawiłem... rok już śmiga bez zarzutu :>

Opublikowano

Objawy były takie że było brak mocy (trójka około 3500 obr, czwórka 3000 i piątka 2500). Podpiąłem kompa, zrobiłem logi no i wyszło przeładowanie. Podłączyłem N75 na krótko tzn ominąłem go łącząc ze sobą wężyki od gruszki i turbiny (opisałem w tym artykule) i szedł do końca aż miło. Moja diagnoza: N-ka padła, i tu pojawiła się "good idea". Pomyślałem, skoro zaworek nie działa to go rozwalę całkiem, może uda się naprawić, a jak nie to bynajmniej będę wiedział jak jest zbudowany. (każdy mówi że nienaprawialny....) Hyhy, Polak potrafi :decayed: i naprawiłem... rok już śmiga bez zarzutu :>

dokładnie da się naprawić i będzie gadać .. mam teraz 2 na stanie a 3-ci nowy zamontowany w aucie :D

muszę się wziąć za te 2 i naprawić:) (gdzieś to było opisane) i w razie czego będzie jak znalazł:D

Opublikowano

Bardzo możliwe że padł również N75 ale ja zauważyłem taką sytuacje że spaliny zamiast dmuchać w ziemię z wydechu to ulatniają się tylko w powietrze tak jakby miały to utrudnione.

Opublikowano

Zatkany kat :wink4: nie masz tak że jak na zimnym silniku przygazujesz troszkę to silnik zaczyna się "dusić" "dławić" przez moment itp? Bo jak tak to na 100% zatkany kat

Opublikowano

Zatkany kat :wink4: nie masz tak że jak na zimnym silniku przygazujesz troszkę to silnik zaczyna się "dusić" "dławić" przez moment itp? Bo jak tak to na 100% zatkany kat

No coś w tym stylu wiesz. Wcześniej i na zimnym silniku auto się zbierało a teraz jakoś dziwnie sie zachowuje. Na 1-ce jakoś idze ale na 2-ce jakby go dusi. Rozkulać sie musi żeby jechać.

Opublikowano

Bo jak masz ostro zatkanego kata to przy zimnym silniku jak masz więcej spalin będzie go muliło... u mnie kat wyglądał tak:

dsc00854g.jpg

Po wybebeszeniu śmiga elegancko :good:

osz w mordę :tongue4: ciekawe czy mój kat też tak nie wygląda. Pisałem dziś z Panem Gruchotem w sprawie zamiennika kata bo nie mam sprzętu żeby pospawać kata spowrotem oraz ani ja ani mój ojciec nie jesteśmy spawaczami :tongue4: cene już znam i chyba się skuszę bo troche na ten temat jest na forum :)

Opublikowano

Może jakiś znajomy ma migomat to obleci raz dwa i po krzyku. :wink4: Ja u siebie przy okazji wymiany plecionki wybiłem środek kata i w końcu go nie muli. Miałem tak że jak w zimie na zimnym silniku gwałtowniej ruszyłem to go tak dusiło że więcej niż na dwójce nie mogłem jechać, dopiero jak go zgasiłem i poczekałem aż spaliny sobie spokojnie wyjdą to wszystko było w normie (fajnie to wyglądało bo po zgaszeniu samochodu z tłumika unosił się delikatnie dym :decayed: )

Opublikowano

Może jakiś znajomy ma migomat to obleci raz dwa i po krzyku. :wink4: Ja u siebie przy okazji wymiany plecionki wybiłem środek kata i w końcu go nie muli. Miałem tak że jak w zimie na zimnym silniku gwałtowniej ruszyłem to go tak dusiło że więcej niż na dwójce nie mogłem jechać, dopiero jak go zgasiłem i poczekałem aż spaliny sobie spokojnie wyjdą to wszystko było w normie (fajnie to wyglądało bo po zgaszeniu samochodu z tłumika unosił się delikatnie dym :decayed: )

z tym dymem po zgaszeniu też tak mam ale pewnie to dlatego że wydech przytkany.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...