Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, chciałbym opowiedzieć wam mała historie mając nadzieje ze pomożecie mi rozwiązać problem, jaki się z tą historią wiąże.

11 maja 2009 roku kupiłem swój pierwszy samochód za własne pieniądze było nim audi a4 2.8 quatro z 96 roku. Cieszyłem się jak nigdy z posiadania własnego autka niestety nie długo... i tu prosiłbym się długo nie śmiać, bo pojeździłem nim niecały tydzień. W nocy z 16 na 17 maja miałem nim wypadek na skrzyżowaniu tzw. T na rzadko uczęszczanej drodze wyjechał mi na zakręcie samochód którego zniosło trochę na mój pas chcąc uniknąć kolizji chciałem go ominąć i wpadłem w poślizg uderzyłem w kamień w płot a następnie zawiesiłem się na drzewie... mi nic się nie stało, ale audi sporo ucierpiało, i tak skończyła się bajka. Samochód nie miał AC a drugi samochód pojechał dalej i tak zostałem sam... nie wzywałem policji ściągnąłem audi na własna rękę przy pomocy znajomych. Miałem w tedy 18 lat i żadnego pomysłu, co robić dalej, naszczepcie a może i nie mój ojciec powiedział ze mi go naprawi jak będę pomagał dziadkom na gospodarstwie i tak trafił do jednego mechanika, który robił samochody po dojeniu krów. Minęło pół roku porobił blacharkę zawieszenie i nic więcej ... Następnie miałem trochę trudny okres z ojcem... nie rozmawiamy już ze sobą półtora roku. Samochodu nadal nie udało mu się naprawić i raczej nie udałoby mu się, nie ma już podobno na niego siły i oddał mi go z powrotem. I to cała historia może trochę w skrócie, ale i tak trochę zanudziłem. Moje pytanie brzmi czy naprawialibyście audi a4 2.8 174 Km 96 rok z niesprawnym silnikiem i skrzynia (automat), może kupno anglika na przekładkę bez prawa rejestracji czy zwyczajnie go sprzedać.

Z góry dzięki za chęć pomocy

Opublikowano

nie ten dział,

ale raczej nie opłaca się naprawiać

Opublikowano

Wszystko zależy od tego jakie są uszkodzenia.

Opublikowano

dzieki ze chociaz odpisaliscie... uszkodzenia sa takie ze rozsypana jest skrzynia a z silnikiem nie wiadomo zwyczajnie nie pali... reszta jest zrobiona

Opublikowano

Sprzedaj :)

Szkoda, że wówczas nie wezwałeś policji.

Ostatnio prowadziłam podobną sprawę w sądzie i zakończyła się pełnym sukcesem.

Rekonstrukcja wypadku wszystko powie :)

Pozdrawiam

arielka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...