Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B6 BDH] Logi do oceny


Bieniek

Rekomendowane odpowiedzi

a jaki jest licznikowy przebieg?

W tej chwili 232tys.

Zrobilem 16K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bieniek pamietasz bląd z Rnsa

Tam byl zapisany duuuuuzy przebieg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki przebieg licznikowy ma to wiedzialem.

Wiele razy pytalem Trzenia , czy jest to prawdziwy przebieg.

Prosilem,zeby powiedzial czy krecil cos czy nie.

Reke dal sobie uciac,ze nic nie ruszal...

Szkoda,ze teraz znalazlem posty na AKP z przed chyba 1.5 roku i pisze cos o przebiegu kolo 220tys.

:disgust: :disgust: :disgust:

Co do auta to jest znowu rozebrane.Pompa jutro jedzie do serwisu na stol i kompleksowe sprawdzenie.

Jesli sie naprawa nie przyniesie rezultatow to sprzedam auto...

no ale z tego co pamiętam to to auto ponad rok stało, więc przebieg mógłby się zgadzać z tym z AKP[br]Dopisany: 21 Luty 2011, 20:15_________________________________________________

bieniek pamietasz bląd z Rnsa

Tam byl zapisany duuuuuzy przebieg

to jest normalne że przy błedach RNSa wyskakuje czasem przebieg ok. 655tys. km. Nie wiem z czego to wynika ale widziałem to już na paru RNSach w paru autach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I taki wlasnie przebieg pokazalo.Juz Alvaro tlumaczy,zeby sie tym nie przejmowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeniu mówił że z cofaniem licznika nie było problemu bo wystarczyło tylko przepalić ten fragment z jedynką z przodu i z miliona 200 tys. robiło się 200 tys...

Nie no żartuje żeby nie było... :decayed:

Nie chce mi się wierzyć żeby Trzeniek bawił się w cofnia licznika tym bardziej żę wiedział że auto zostaje na forum...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się wierzyć żeby Trzeniek bawił się w cofnia licznika tym bardziej żę wiedział że auto zostaje na forum...

Oj Mareczku Mareczku - jak Ty mało jeszcze wiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się wierzyć żeby Trzeniek bawił się w cofnia licznika tym bardziej żę wiedział że auto zostaje na forum...

Oj Mareczku Mareczku - jak Ty mało jeszcze wiesz.

pewnie jestem naiwny i za uczciwy poprostu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kilka słów od Trzenia :cool1:

email by Trzeniu

Witam znajome twarze , z tej strony Trzeniu :)

Jakieś 2 ,góra 3 tygodnie temu , od postronnej osoby dowiedziałem się iż istnieje na forum/forach temat dotyczący sprzedaży przez mnie samochodu Audi A4 koledze Bieńkowi.

Na początku myślałem że ta informacja to jakiś głupi żart , że osoba która poinformowała mnie o insynuacjach skierowanych wobec mojej osoby może nagrywa rozmowę w celu zrobienia sobie kawału , okazało się jednak że sprawa jest autentyczna , słuchając tego co się o mnie wypisuje , nie mogłem w to uwierzyć…

A teraz porcja faktów :

Prawie rok temu , kolega Bieniek zgłosił się do mnie z zapytaniem czy nie chce sprzedać samochodu. Jako iż od ponad 3 mc jeździłem już innym samochodem , powiedziałem że jak najbardziej będzie do sprzedania ale ze względu na to że mam młyn w pracy i ciągle jestem w rozjazdach to nie miałem czasu nawet sklecić ani umieścić ogłoszenia w sieci. Drugą sprawą było to iż w domu byłem średnio jeden-dwa dni w tygodniu więc nawet gdyby ktoś chciał przyjechać i obejrzeć to byłby problem z pokazaniem samochodu.

Przejdźmy dalej , Bieniek pyta o cenę. Podałem kwotę 40 000 PLN którą Bieniek zaakceptował, przy czym powiedziałem od razu że jedyną rzeczą która nie działa w samochodzie to chyba pompa wspomagania , uciekał płyn , ok. 100ml na 200km. Nie za bardzo znam się na mechanice więc przyjąłem najbardziej pesymistyczny wariant czyli możliwa wymiana pompy + ewentualne wymiany wokół tej naprawy. Zapytałem czy jak mu opuszczę 2000 PLN na naprawę to czy to będzie uczciwe. Powiedział że tak. Niestety nie mogłem już zrobić tej naprawy we własnym zakresie z w/w powodów czyli braku czasu. Nadmieniam że auto było na chodzie , można było spokojnie nim jechać kontrolując stan poziomu płynu co 200km. Odradzałem wręcz powrót auta na lawecie uznając iż jest to bezsensowny dodatkowy koszt no ale skoro taka decyzja to nic mi do tego. Kilka dni po wylądowaniu auta na Pomorzu dzwoni Bieniek informując mnie iż przyczyną uciekającego płynu był pęknięty zbiorniczek , 50 PLN załatwiło całą usterkę , 1950 PLN zostało w kieszeni z winy braku mojego czasu na ogarnięcie usterki.

Po tym okresie , Bieniek co jakiś czas dzwoni do mnie , twierdząc że wszystko jest w jak najlepszym porządku , silnik cicho pracuje , wszystko jest ok. ale myślał że ma większego kopa , kto jeździł ośką i Q ten wie że ośka wydaje się bardziej zrywna a Q przyspiesza monotonnie ale ,jest zadowolony. Pierwszy sygnał że z autem jest coś nie tak to mniej więcej koniec listopada. Nie było mnie już na forum , skasowałem konto ale bynajmniej nie z tego powodu. Bieniek o tym wiedział bo czasami dzwonił i rozmawialiśmy o d*pie Marynie. Wracając do tematu , Bieniek poinformował mnie wtedy że korekcja jednego wtryskiwacza jest kiepska i trzeba go wymienić. No cóż , normalnym jest że auto nie jest nowe i czasami coś się psuje , było to 3mc temu a 7 miesięcy po sprzedaży. Zero innych sygnałów że z autem coś jest nie tak pomimo iż Bieniek dzwonił czasami i normalnie rozmawialiśmy. Nie zapadłem się pod ziemie jak twierdzą tutaj niektórzy , nie ukrywałem się , miałem z Tomkiem kontakt telefoniczny , poprzez GG oraz komunikator społecznościowy. Nie zdarzyła się ani raz sytuacja abym nie odebrał ani nie oddzwonił , twierdzenie że unikam Bieńka to kłamstwo co zapewne Tomek poświadczy.

Następną sprawą która mnie zaniepokoiła to sms , tak gdzieś miesiąc , półtora temu. Prawie o północy otrzymałem smsa od Bieńka o treści „ przyznaj się że wymieniłeś silnik , numery się nie zgadzają „ odpisałem żeby sobie nie robił jaj , odpisał że nie robi i numery się nie zgadzają. Uznałem to za totalną fikcję ponieważ samochód wyjechał z Niemieckiego ASO , historię po VINie sprawdzał mi Cuber a ja podczas użytkowania nie dopuściłem się takiego procederu. Zdziwiło mnie tylko że w tak ważnej sprawie dostałem oskarżającego mnie o oszustwo smsa i koniec , zero telefonu , chęci wypytania tylko sms i koniec. Teraz dowiaduje się że jednak silnik jest oryginalny a osoba która to wychwyciła i podjudziła Bieńka nie miała elementarnej wiedzy na temat numeracji silnika. Na tym moja korespondencja z Kolegą Bieńkiem się skończyła , do momentu gdy dowiedziałem się o tym zamieszaniu jakobym oszukał Bieńka.Nawet nie zadzwoniłeś Bieniek aby powiedzieć że się myliłeś , że jednak wszystko jest ok.

W tym samym momencie chwyciłem za telefon aby skontaktować się z Bieńkiem , jako iż była prawie północ to wysłałem smsa czy może rozmawiać , odpisał że nie bo wszyscy śpią i zapytał „ ale o co chodzi”? Odpisałem że mamy sobie do wyjaśnienia kilka kwestii w sprawie samochodu , odpisał „ale jakie?” Odpisałem że między innymi w sprawie oszustwa z wymianą silnika oraz kwestii których nie byłem świadomy a dzisiaj dopiero dotarły do mnie(tematy rzekomego oszustwa)

Kolega Bieniek odpisał „ Trzeniu , ja do Ciebie o nic nie mam pretensji , jestem przekonany że moje usterki to zbieg złych okoliczności” Nosz kur..wa , 2 fora robią ze mnie oszusta który ukrywa się przed właścicielem wieszając na mnie psy a właściciel pisze do mnie takiego smsa…. Szlag mnie trafił w tym momencie i powiedziałem sobie że nie będę brał udziału w tej szopce. Dzisiaj usłyszałem znowu że temat ożył , że osoby postronne jadą po mnie wyzywając od debili i oszustów więc napisałem parę zdań aby nakreślić jak sytuacja wygląda.

Na koniec chciałem jeszcze dodać że frajerzysz się Bieniu słuchając tych pseudofachowców , dzięki ich radą wywaliłeś prawie 3000 PLN na rozrząd który wymieniałem 4 mc przed sprzedażą , ciekawe czy Twoi doradcy biorą odpowiedzialność za słowa czy jedynie jesteś kukiełką w ich porachunkach z Piotrusiem , z tym że to Ty jesteś dojną krową. Słyszałem że po wymianie kompletu rozrządu po 1500 km miałeś cały scharatany pasek , czyżby fachowiec źle poskładał? No ale nic ,słuchaj sekty , wymieniaj części w ciemno i kiedyś może w końcu uda się na chybił trafił zdiagnozować usterkę jeśli jakaś występuje.

Nadmienię też fakt że osoby oskarżające mnie o sprzedanie szrota dywagują z usterką która była robiona 3 LATA temu , samochód ma 7 lat. Pamiętam czasy kiedy wszystko wiedzieli lepiej od Piotrka ale to on naprawił. Jak widać , dobrze że wtedy ich nie posłuchałem a Ty Bieniu bądź ich skarbonką na której będą się uczyć skoro auto jest nie sprawne. Najlepsze jest to że teraz prosisz o zapiski z napraw bo koledzy dalej błądzą , prawda? Słyszałem że nawet chcą kopię komputera , wyślij i czekaj na instrukcję , teraz się mogą wykazać swoją ogromną wiedzą i wielkim doświadczeniem , przecież to banalnie proste i Audi opisało co trzeba zrobić.

Na koniec chciałbym nadmienić że ze względu na to że Bieniek z Tatą przyjechali późno , to nie udało nam się już wybrać na obiecany przez mnie obiad , spieszyli się do rodziny którą mają w Krakowie. Pomyślałem wtedy że skoro nie mogą a ja się zobowiązałem ,to dam im 200 lub 300 PLN(już nie pamiętam) na posiłek na drogę powrotną. Oceńcie sami czy wydymałem Bieńka lub czy mam sobie cokolwiek do zarzucenia.

Nie zabraniałem jazdy próbnej , nie zabraniałem zbadania samochodu na wszelakie możliwe sposoby. Nie sprzedawałem go ani w nocy ani w deszczu…

Gdybym miał cokolwiek na sumieniu Bieniek , to nie wysłałbym Ci dokumentów samochodu wraz z blachami abyś mógł wziąć kredyt i zarejestrować auto zanim ja ujrzałem chociażby złotówkę. Jaką miałem gwarancję że nie stracę auta? Kilka maili od Twojego Taty ? , zresztą bardzo sympatycznego człowieka.

Nie neguję że samochód się popsuł , jeśli się popsuł to miał również takie prawo. Ma 7 lat i wymaganie ode mnie braku usterkowości to jak modlenie się o śnieg w lecie. Mogło się coś popsuć , koniec i kropka. Znam przypadki z tego forum kiedy samochody jeździły normalnie , bezawaryjnie po czym po zmianie właściciela wyskakiwały jakieś usterki… Czy to coś nie normalnego? Odpowiedzcie sobie szczerze będąc obiektywni. Nie będę brał odpowiedzialności po prawie roku użytkowania auta , Bieniu pewnie jeździł jak emeryt , co? 2000rpm i zmiana biegu? Tniesz autem dając w palnik co wiem , zdjęcia ze zlotu letniego gdzie prawie wjechałeś do morza i wyciągał Cię traktor to też zapewne fotomontaż bo pewnie jeździsz tylko powolutku po autostradach... ehhh...

Pozdrawiam Was wszystkich

Jeśli będą jeszcze jakieś pytania to z chęcią odpowiem , nie mam nic do ukrycia. Z tym że odpowiem właścicielowi bo opinie osób które się tu wpierdalają po to by jątrzyć mam w d*pie.

Trzeniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to sie troche sprawa rozjasnila . :good: , po tym co tu przeczytalem , do cofnietego licznika tez podchodze z dystansem (watpie zeby byl cofany o 10-15kkm , bo komu by sie chcialo !). i jesli Bieniek rzeczywiscie daje w piz*e ostro to od dawania sa samochody typu WRX/STi , Evo czy S4 a nie A4, i nie ma sie co dziwic . Jak sie obchodzi z samochodem tak potem on jezdzi ... :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. i jesli Bieniek rzeczywiscie daje w piz*e ostro to od dawania sa samochody typu WRX/STi , Evo czy S4 a nie A4, i nie ma sie co dziwic . Jak sie obchodzi z samochodem tak potem on jezdzi ... :gwizdanie:

A co Ty mozesz o tym wiedziec??

To ze zakopalem sie na letnim na plazy i wyciagal mnie ciagnic swiadczy o tym,ze katuje silnik?co ma piernik do wiatraka??

Nie mowie,ze zmieniam bieg przy 2tys,ale kto tak robi?

Normalna dynamiczna jazda,chyba nie szkodzi??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co Ty mozesz o tym wiedziec??

nic nie moge wiedziec :hi: ,wywnioskowalem po mailu od Trzenia , zaznaczajac "JESLI"

Normalna dynamiczna jazda nawet pomaga :good:, tyle ze niektorzy roznie postrzegaja normalna dynamiczna :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem co to jezdzic dieslem i nie uzytkowuje go w sposob szkodzacy znacznie silnikowi;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli rozmowa nie wroci do tematu to podziele wątek i wrzuce reszte tutaj:

http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=152653.0

Nie jest milo wysluchiwac ze jest sie pseudofachowcem, naciagaczem i "sektą".

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli rozmowa nie wroci do tematu to podziele wątek i wrzuce reszte tutaj:

http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=152653.0

Nie jest milo wysluchiwac ze jest sie pseudofachowcem, naciagaczem i "sektą".

Pozdrawiam

ooo,jakie merytoryczne podejście :good:

...tylko szkoda,że jak sypały się tu oskarżenia i pomówienia w drugą stronę tego nie pisałeś :cool1:,podwójna moralność,jakie to polskie :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p.s Jakim chu** nie zielony jest moderatorem tego watku ? nie doczytalem czegos w regulaminie czy cos sie zmienilo ?

Nie doczytałeś także, że takie wypowiedzi nie są zbyt kulturalne ? Aczkolwiek o takich rzeczach nie trzeba pisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p.s Jakim chu** nie zielony jest moderatorem tego watku ? nie doczytalem czegos w regulaminie czy cos sie zmienilo ?

Widzę, że coraz lepsze jaja są na tym forum :sick3:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...