Sztomel Opublikowano 3 Marca 2011 Opublikowano 3 Marca 2011 22.00 bez latarki i przy -4* teraz wszystko jasne , ja bym nawet się nie zdecydował umówić z forumowym kolegą o takiej porze i w takich warunkach na diagnostykę gdzie z góry wiadomo, że poza logami w komorę silnika trzeba zawsze zajrzeć.
Gienek79 Opublikowano 4 Marca 2011 Autor Opublikowano 4 Marca 2011 Panowie dziękuję za ożywioną dyskusję i uwagi. Sytuacja z moją turbiną zmienia się dynamicznie, wiadomo w jaką stronę. Dziś zauważyłem, że gwałtowne wciskanie gazu, jeśli uda się wygenerować jako takie przyspieszenie, to objawia się dużą ilością szarego dymu. Cała tylna klapa pokryta jest brudem ala sadza. Zdarza się również, że przy ruszaniu auto zgaśnie, jeśli w porę nie zwiększę obrotów do 2000. Wcześniej nie miałem problemów z ruszaniem. Chciałbym uniknąć wielokrotnego montażu i demontażu turbiny. Sam tego nie zrobię, a płacić za to 2 lub 3 razy to tak jakby kupić połowę turbiny. Proszę poradźcie, czy w takim stanie turbiny można jakiś czas jeździć. W łikend planuję trasę ok 600 km i obawiam się, czy nie utknę gdzieś w polu z małym dzieckiem. Czy taki stan grozi dalszym psuciem innych elementów?[br]Dopisany: 03 Marzec 2011, 18:30_________________________________________________Koledzy czy pojawiający się tryb awaryjny może mieć związek z redukcją biegów przy niskich obrotach? Zauważyłem, że tak właśnie się dzieje. Redukcja z powodu spadających obrotów, a nie przyspieszanie przed wyprzedzaniem. Dziś mechanik stwierdził że problem bardziej jest po stronie EGR niż turbiny (zawór mocno zaolejony).
przemik Opublikowano 4 Marca 2011 Opublikowano 4 Marca 2011 Hmm nic sie nie powinno stac. Ja caly czas twierdze ze albo masz totalnie zawalone VTG, albo.... jest cos nie halo z ukladem podcisnienia (n75). Delikatnie operuj pedalem gazu i dasz rade.
Gienek79 Opublikowano 4 Marca 2011 Autor Opublikowano 4 Marca 2011 Chrobot o którym pisałem, wg mechanika (wykonał objazd) nie pochodzi z turbiny tylko którejś rolki. Odkładam wyjazdy do czasu wymiany rozrządu.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się