Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 ABC] bardzo dziwna praca na "wolnych" obrotach


stypa

Rekomendowane odpowiedzi

wsiadłem dziś do swego kochanego :a4fan: i tu pojawił się problem zapomniałem dokręcic kleme od minusa więc docisnełem ją i wsiadam żeby odpalic ponownie samochód a mnie trafił :rant: auto odpaliło jak zwykle super tylko obroty mi rozszalały się poniżej wypunktuje co zauważyłem:

-obroty 1500- 1800 po nagrzaniu nie maleją

-pedał gazu nie reaguje(wpierw jest delikatny luz) od razu tylko po ok 1 sek i tak samo jest po odjęciu nogi z gazu

-jak się nagrzał to zauważyłem delikatny dymek o zgrozo z przodu przy wentylatorach i zapach albo to był plastik albo guma - z tego wszystkiego zapomniałem -od razu go zgasiłem i ok. 10 sek trwało aż wszystko zniknie

-silnikiem mocno trzęsło jak falował a jak dodawałem gazu to z wyglądu i słuchu było ok.

-po wyłączeniu silnika słuszałem przy serwo jeszcze kiku sekundowy syk

co robiłem i nie pomogło:

-oczywiście resetowałem kompa ( odłączając akumulator - minus, plus zostawiałem podpięty) max 10 min.

-bezpieczniki ok.

i klema docisnięta już dobrze

sprzęgło ok. elektronika w stacyjce ok.

dzień wcześniej przejechałem przez dość głęboka kałużę ale później był gaszony i odpalał bez problemu ( ale problem z klemą pojawiał się bo byłem poza domem o klucza nie miałem)

a i nie ma różnicy czy pracował na benzynie czy na gazie w opisanej sytuacji

strach ponownie odpalac go na dłużej bo jak znów zacznie pokazywać się dymek

myśle że dość dokładnie opisałem problem, prosze o podpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Ja mialem podobny problem, tylko nie dymilo i nie smierdzialo, wystepowalo tylko falowanie na pb jak i na gazie, a pojawilo sie ono po zaniku napiecia poniewaz zostawilem w autku wlaczone radyjko i po przekreceniu kluczyka przy rozruchu wszystko przygaslo i wyzerowal sie licznik kilometrow ten nastawiany dzieki ktoremu mozemy zobaczyc ile nam niunka pali :) Oczywiscie po podlaczeniu kompa pokazywalo zero bledow, a falowanie nie ustepowalo 1500 - 1800 i za pierona wskazowka nie chciala zejsc ponizej 1500 !!! wszystkiego probowalem, nawet ponowne resetowanie kompa poprzez odlaczanie klem !! pojechalem do "znachora" podlaczyl swojego kompa i ku jemu zdziwieniu tez wykryl zero bledow a falowanie jak bylo tak jest !! podumal podumal i po 5 min medytacji ustawil w kompie wolne obroty czy cosik z biegiem jalowym i jak reka odjal, silniczek chodzil pieknie az musialem ucho przykladac do maski aby uslyszec go :)

ale zastanawia mnie ten dymek u Ciebie, ale to nie wiem co moze byc, moze inne madre glowy cos wymysla :)

pozdr. szybkiego wyzdrowienia niunki zycze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przed chwila poszedłem znów sprawdzic swoją niuńkę, mysląć że może już przestała się "gniewać" na mnie i szok falowanie ustapiło ale obroty były o ok 200 wieksze jak już ssanie się wyłączyło (ok. 1150), mysle przejade się zobaczę jak wygląda sprawa, ale przed ruszeniem dodałem gazu do ok. 4000 i znów :rant: powróciło wszystko do początku ale po dymku ani śladu moze jest ciemno ale nawet zapachu nie wyczułem. Najważniejsze że do warsztatu dojadę bo ten dymek mnie przestraszył naprawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a powiedz mi po co odpinasz kleme ??? na noc czy jak ??jaki w tym widzisz cel, problem moze leżeć tez przy instalacji LPG, a jak sie jeżdzi szarpie ? moze poszukasz n forum adaptacje przepustnicy moze ci to pomoze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klema była odpinana jak ładowałem samochód rano się spieszyłem i tylko dokręciłem akumulator z powrotem a klemy juz nie, co do jazdy to jest super - jak to stwierdził gazownik że dawno nie widział tak równo pracującej V6 , niedawno znów odpaliłem i 850 obrotów i ani drgnie nie jestem pewien do końca ale chyba juz wszystko wróciło do normy,oczywiście jak dodawałem gazu to wskazówka wracała tam gdzie powinna a i pedał reagował jak trzeba, znajomy podpowiedział ze to wina tego że przejerzdzałem przez tą "większą" kałuzę i filtr jest zamoknięty - jutro sprawdze w jakim jest stanie i dam znać.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spokojnie panowie, problem naprawił się sam, najprawdopodobniej przyczyna całego zajści tkwi w mojej głupocie :wallbash:( i tu przestrzegam innych) bo uwieżyłem że orginalne zawieszenie jest na tyle wysokie ze auto bez pózniejszych problemów przejedzie przez dość głęboka wodę, zamokły styki i reszta wiadomo......

pozostaje sprawdzić na kanale co było przyczyną

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...