Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL B5] Smarowniczki w wahaczach ;-)


pastaldo

Rekomendowane odpowiedzi

Co prawda z wahaczami w A4 mam na szczęście jeszcze nie wielkie doświadczenie praktyczne ale pozwólcie, że dorzucę trochę teorii, faktem jest, że tworząc dodatkowy otworek w okół niego będą kumulować się naprężenia i jeśli gdzieś zacznie pękać to jest duże prawdopodobieństwo, że właśnie tam, chyba, że jest w nich jeszcze jakiś słabszy punkt. Dodatkowo o ile się nie mylę (jeśli tak poprawcie mnie) w tych wahaczach są teflonowe wkładki, więc smar jaki tam znajdziecie jest jedynie montażowym, bo teflon sam w sobie jest smarem stałym.

Nie mniej nie twierdzę, że wcześniej wspomniane pomysły z kalamitkami są złe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie, a nie było by pewniej wybic sworzen ze zwrotnicy, zdjąc metalowy ring, odciągnąć gume i napchac tam smaru?

Ja przeprowadzalem taki zabieg w wachaczu FEBI który po niecałym miesiącu zaczął skrzypiec :kwasny: strzykawką napchalem tam smaru tyle ile sie zmiescilo i teraz jak narazie jest :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie, a nie było by pewniej wybic sworzen ze zwrotnicy, zdjąc metalowy ring, odciągnąć gume i napchac tam smaru?

Ja przeprowadzalem taki zabieg w wahaczu FEBI który po niecałym miesiącu zaczął skrzypiec :kwasny: strzykawką napchalem tam smaru tyle ile sie zmiescilo i teraz jak narazie jest :good:

Wlasnie kolega dobrze napisal...ja tez tak zrobilem, ale na nowych LMO (zobacze jak dlugo pojezdze) metalowy pierscien wywalilem, nasmarowalem az guma spuchla i trytytka sciagnalem czyli opska plastikowa :wink4: i narazie jezdze...na gwincie -70 i oponka 215/40 :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytam ten temat i nie wierzę.... :polew:

co nie wierzysz :co:

ja w dziurkowanie wahaczy sie nie bawie :wink4:, ale wierz mi lub nie, zreszta zdejmnij sobie ta gume i looknij ile tam jest smaru...mucha by wiecej nabździła. Stara szkola mowi... "nie smarujesz, nie jedziesz" :tongue4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:polew: to sobie smarujcie, ja nie widzę sensu

a wiercenie to już w ogóle jakaś paranoja i patologia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kazdy robi jak uwaza :rolleyes:

ja smaruje i ma to sens :) , inni próbują opatentowac smarowniczki :) a inni maja "swoje zdanie" :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no smarujcie smarujcie w uazach też się smaruje :wink4::good:

nie no kolego masz swoje zdanie :) ...poprostu zobacze ile to da...narazie mam 10k przejechane na nie ciekawych drogach i podziele sie "przezyciem" :tongue4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie te smarowniczki to poroniony pomysł, ale każdy ma swój patent, choć nie zawsze sprawdzony i trafiony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja sciagnalem ta gume i wstrzyknalem smar miedzy gume a sworzen. Bo tego tam smaru :disgust: ,a przeciez podczas pracy te sciepki wytlucze na ta gume a ja bedzie go wiecej..., zreszta zobacze ile to da :) , bo te dziurki w wahaczach nawet dla mnie nie bardzo :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...